30 kwietnia 2010

Donna Karan Love From New York for Women oraz for Men

Perfumy marki Donna Karan znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl

Duet powstał w 2009 roku jako obraz zabawy i miłości, których pełne jest amerykańskie Jabłko. Z tego względu targetują te perfumy w ludzi młodych i pozbawionych perfumeryjnego gustu. Oba zapachy są sztandarowymi przykładami niskiego poziomu nowych kreacji i piszę o nich tylko dlatego, że o takich dnach chyba jeszcze nie pisałem.Love From New York for Men jest kompozycją nierozwijającą się, płaską do bólu i chemiczną do obrzydzenia. Akord patykowatej świeżości został tu rozwinięty z perfekcyjnym wyczuciem. Perfumiarka odarła z mocy olfaktorycznej takie składniki jak drzewo sandałowe, irys, kardamon i paczulę. A to jest naprawdę sztuka, żeby tak spartaczyć grę takich ingrediencji.

Love From New York for Women jest lepszym zapachem. Na kwadratowych kołach jedzie jakoś do przodu. Najpierw słodko cytrusowo, później porzeczkowo i w końcu morelowo-brzoskwiniowy. Ta morela nawet całkiem ujdzie, choć w tym całyym chemicznym kotle trudno jej się przebić. Zapach prosty i niewyszukany, masowy i prawie bez duszy. Gdyby nie ten soczysto słoneczny owoc w końcówce to porażka byłaby wielka i bolesna.

Love From New York for Men
Nuty: grejpfrut, mandarynka, bergamotka, kardamon, kolendra, pelargonia, irys, paczula, drzewo sandałowe, lilia
Rok powstania: 2009
Twórca: Trudy Loren i Evelyn Lauder

Love From New York for Women
Nuty: frezja, czarna porzeczka, mandarynka, magnolia, lilia, morela, nuta drzewna
Rok powstania: 2009
Twórca: Trudy Loren i Evelyn Lauder

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
on_kolorowanka
14 lat temu

Amerykańska marka odzieżowa Banana Republic wchodzi ze swoją ofertą zapachową na wyłączność do perfumerii Douglas już w pierwszym tygodniu maja. Kompletnie nie znana z zapachowego portfolio marka stanie się kolejną marketingową turkusową klapą. Prognozuję, że po roku Banana Republic pójdzie śladami Christiana Audigiera. Zastanawia mnie fakt, czy decyzja podjęcia współpracy na wyłączność opiera się głównie na profitach dla perfumeryjnego koncernu a same kompozycje, to nie maja tutaj wielkiego znaczenia.

Marcin Budzyk
14 lat temu

Dzięki za info. Warszawa od wczoraj (albo przedwczoraj) tonie w billboardach. Jeszcze nie miałem przyjemności testować, ale nie zapomnę.