8 czerwca 2012

[Pytania od Czytelników] Orient, ale nie słodki, i do ludzi

Szanowny Panie Marcinie,

Będę zobowiązana za sugestie odnośnie do wyboru perfum – dla siebie, prawniczki, naukowca i wykładowcy lekko po 30-tce, osoby bardzo dynamicznej, zdecydowanej i energicznej (silna osobowość – niestety;). Lubię perfumy cięższe, ale niezbyt słodkie, preferowane nuty/składniki – orientalne, drzewne, oud,… Czytaj dalej… ambra, drzewo sandałowe, kadzidło, na lato mogą byś akcenty cytrusowe. Zależy mi na trwałości perfum. Ostatnio duże wrażenie zrobił na mnie Opus VI.
Dziękuję za pomoc. 
Pozdrawiam, Iwona.

Niemal w ciemno poleciłbym Etat Libre d’Orange Like This. Pachną prażoną dynią, imbirem, kawą. Zapach jest naprawdę niesamowity. Perfumy orientalne, ale słodyczy prawie nie zawierają. Trwałość mają też świetną. Z kolei Palisander Comme des Garcons jest drzewny, trochę przypomina lakier do drewna, wytrawny i też wart uwagi (w ogóle marka Comme des Garcons to kopalnia świetnych wonności). (dostępne w Horn&More;)

Kilian Amber Oud to mój drugi typ – ciepły, ambrowy, żywiczny, ale przełamany przyprawową nutą ziela angielskiego.
Bardziej kadzidlany jest Penhaligon’s Elixir. Trochę wyczuwalna jest w nim róża, ale obok niej sporo przypraw. Dominuje jednak kadzidło. Sporo osób zarzuca im mizerną trwałość (na mnie są trwałe). (dostępne w Quality Missala)

W Douglasie w Złotych Tarasach i Galerii Mokotów znajdzie też Pani stoisko z marką Armani Prive. Tam poleciłbym testy Oud Royal, Ambre Soie, Ambre Orient i Cuir Noir. Wszystkie cechuje olbrzymia trwałość.

Starałem się wybierać wśród zapachów niebanalnych, ale jednocześnie nie przesadnie dziwnych. W każdym z powyższych można według mnie wyjść do ludzi i nie maltretować ich swoją wonią (choć to też zależy od ilości; Oud Royal i Like This wystarczy jeden psik na szyję, żeby cały dzień pachnieć).

Macie jakieś inne pomysły?

Fot. nr 1 z legalhighreviev.com
Fot. nr 2 z pracownia-alchemiczna.blogspot.com
Fot. nr 3 z sandinourstilettos.blogspot.com

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
22 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
4premiere
12 lat temu

a może Lalique, Tom Ford?:)Prive niebanalne też:)

Beata
Beata
12 lat temu

Ja tam bym dorzuciła kadzidlane pięcioraczki Comme des Garcons. Ouarzazate wydaje się strzałem w 10-tkę.

matylda_ab
12 lat temu

Juliette Has a Gun!
Znam dwa zapachy Juliette: Lady Vengeance i Citizen Queen. Niebanalne, mocne, z orientalnymi nutami.

fay
12 lat temu

wydaje mi się, że rewelacyjnym zapachem we wspomnianym klimacie jest l'Air du Desert Marocain Andy'ego Tauera. Z zapachów nietuzinkowych, reinterpretujących nuty cięższe polecam Coze od Parfumerie Generale i Dzongkha l'Artisana. Słodko-wytrawny (z naciskiem na to drugie) jest Baume du Doge Eau d'Italie, zaś drzewny i podniosły, Chene Serga Lutensa. Wszystkie wyżej wymienione zapachy są (na mnie) bardzo trwałe. Pomijając limitowane i obecnie trudne do znalezienia poza allegro Chene, perfumy dostępne są w Galilu (l'Artisan także w Quality).

Marcin Budzyk
12 lat temu

*4Premiere. Jakieś konkretne masz propozycje? Ja w sumie o Bois Marocain Forda pomyślałem i o Black Orchid też.

Marcin Budzyk
12 lat temu

* Beato. Tak, tak, tak. Myślę, że Comme des Garcons jest marką, która najbardziej zadowoli miłośników wytrawnego orientu. Ouarzazate to świetny typ.

Marcin Budzyk
12 lat temu

* Matyldo. Ja niestety zapachów Julietty nie znam, nie pamiętam. A szkoda. Będę musiał kiedyś nadrobić.

Marcin Budzyk
12 lat temu

* Fay. Dzięki za typy. Zapomniałem o marokańskim powietrzu tauera. A powinno się też sprawdzić nieźle.

Anonimowy
Anonimowy
12 lat temu

Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

Marcin Budzyk
12 lat temu

* Drogi Anonimie. Prosiłbym nie robić z tego bloga darmowej tablicy reklamowej.

Anonimowy
Anonimowy
12 lat temu

santalum profumum roma

Anonimowy
Anonimowy
12 lat temu

Przyszedł mi do głowy White Soul Teda Lapidusa. To taki ambrowo-paczulowy ciepły zapach. Wąchałeś go Marcinie?
Ala.

Maru
Maru
12 lat temu

Proponuję Dark Aoud Montale. Orient calkowicie pozbawiony słodyczy, tyle że chyba raczej męski…

RóżWKamieniu
12 lat temu

Ja bym poleciła Lutensa – Ambre Sultan.

rhisome
rhisome
12 lat temu

ja nie chcę doradzać, bo się nie znam i nawet gdy próbuję – trudno jest mi to przeskoczyć. Jednak w imieniu tych, którzy się nie znają, ale i też byle czego wylać na siebie nie umieją, chciałam napisać, że szalenie ucieszyłam się na widok takiej, a nie innej notki. Prosiłabym o więcej doradztwa zapachowego. Wiem, że gusta i skojarzenia bywają bardzo indywidualne, jednak uważam, że nawet delikatne przewodnictwo kogoś choć trochę obeznanego z tematem może wiele poukładać w głowie i pomóc w świadomym wybieraniu czegoś, co bywa niekiedy równie istotnym składnikiem ubioru jak buty, kolczyki czy torebka. Jeśli nie bardziej ;).

pozdrawiam serdecznie! 😉
edyta

Martyna
12 lat temu

sugerowałabym Cologne Intense Oud & Bergamot od Jo Malone – zaskakująco rozwija się nawet w wysokich temperaturach (nie jest zbyt przytłaczający) lub Parfum Sacre marki Caron – łagodny orient, ale niezbyt słodki – na mnie wręcz suchy – mnóstwo pieprzu i kardamonu na łagodnym kadzidle.

Marcin Budzyk
12 lat temu

* Anonimowy. O tak, Santalum też powinno być dobre. I trwałość ma diabelską. 🙂

Marcin Budzyk
12 lat temu

* Alu. No pewnie, że wąchałem. To świetny zapach, którego cały czas zapominam zrecenzować. Obawiam się jednak, że może się okazać trochę zbyt słodki.

Marcin Budzyk
12 lat temu

* Maru. Black Aoud jest unseksem. Myślę, że ludziom płci obojga pasuje.

Tylko chyba to kompozycja, w której strach wychodzić do pracy, do ludzi. 🙂

Marcin Budzyk
12 lat temu

* Różu. Zupełnie zapomniałem o Ambre Sultan. Jak najbardziej podpisuję się pod tym typem.

Marcin Budzyk
12 lat temu

* Rhisome/Edyto. Bardzo dziękuje za te słowa. Nie ma dla mnie źródła większej motywacji niż świadomość, że to co robię jest dla kogoś przydatne. Dziękuję i pozdrawiam.

Marcin Budzyk
12 lat temu

* Martyno. Rozbudziłaś moją ciekawość. Z marki Jo Malone znam tylko kawo-kadzidło-wetiwer.