Thierry Mugler Angel Eau de Parfum
Historia perfum Thierry Mugler Angel i tło historyczne
Pojawienie się tych perfum w 1992 spowodowało szok. Wielcy perfumiarze przecierali oczy ze zdumienia, gdy
Thierry Mugler lansował swoje pierwsze dziwadło. Trudno im się dziwić. W tamtych czasach korzystanie z dorobku chemii nie było otwarcie pochwalane, a Olivier Cresp nie miał oporów przed przyznaniem się do korzystania z palety syntetyków. Rozważając reakcje zaraz po premierze, trzeba też wziąć pod uwagę sytuację rynku perfumeryjnego.
W 1985 roku, zaledwie 7 lat wcześniej, Christian Dior zdefiniował zapach kobiety w Poison jako orientalny, ciężki i bardzo kwiatowy. I choć wzorzec ten wciąż pozostawał aktualny aż do końca lat 90., to Angel przetarł szlaki dla pachnideł, które zaczęły się pojawiać w trzecim tysiącleciu – bardzo słodkich, wręcz smakowitych. Myślę, że w przypadku tych perfum możemy jasno powiedzieć, że przerosły epokę, w której powstały. Jednocześnie były zapachem profetycznym, bo klony dzieła Muglera wysypały się na rynek dopiero kilkanaście lat później.
W przypadku perfum Angel słusznie jest mówić o najbardziej niesamowitym zjawisku w historii perfumerii obok Chanel No.5. I nie twierdzę, że to tylko zapach. Mam na myśli cały fenomen marketingu, historii, reklamy, wzornictwa… Sekrety dzieł wielkich leżą bowiem w szczegółach.
Zapachowa tajemnica Angel Eau de Parfum
Główną cząsteczką, która ma odpowiadać za nieziemski aromat Angel jest
etylomaltol – pochodna naturalnego maltolu mającego woń pieczonego chleba i karmelu. Według mnie to nie jest cała prawda.
Sekretem Angel jest kunszt i połączenie różnych, pozornie sprzecznych nut. Góra kompozycji zapachowej ma piękne, okraszone kokosem cytrusy. Nadanie tej części finezji i szlachetności to zadanie przerastające możliwości większości współczesnych nosów. Zazwyczaj takie mieszanki wpadają w klimaty olejku do opalania lub spożywczych aromatów kokosowych. U Muglera kokos jest zwiewny, kobiecy. Iskrzy tysiącami kropli olejków cytrusowych i wcale nie jest wyczuwalny nadzwyczaj wyraźnie. Od razu, już od pierwszych chwil od aplikacji wtóruje mu paczula, słodkie i zawiesiste kwiaty oraz puszysta tonka.
Wąchając Angel czuję, że mam do czynienia z dziełem sztuki. Z czymś naprawdę niezwykłym. Myślę, że opisywanie tych perfum nie ma sensu, bo każdy wie, jak pachną. Podzielę się jednak jednym, dość istotnym według mnie szczegółem.
Angel odbieram jako stos warstw. Po pierwszym psiknięciu nos odczuwa je wszystkie. Od razu. Rozwój perfum na skórze polega zaś nie na płynnej zmianie jednych nut w kolejne, ale na stopniowym odkrywaniu i usuwaniu kolejnych powłok. Nie jest to też tak, że Angel staje się coraz biedniejszy w czasie. Co to, to nie. Każda odpadająca powłoka odsłania szczegóły tej, która była pod nią. Dla przykładu: na początku czuję mało wyraźną paczulę (jest jedną z warstw na dnie), lecz z każdą chwilą nabiera ona finezji i wyrafinowania. W miarę jak nuty wyższe znikają. To czysta magia.
Czy Angel pachnie trupem?
Tak, czasami. Trupia nuta, kojarząca się z pajęczyną i rozkładającym mięsem jest wyczuwalna przeze mnie w dwóch momentach: kiedy Angel aplikuję na rozgrzaną po kąpieli skórę, i kiedy używam go w wielkim upale. Są to więc sytuację niezbyt częste. W tych warunkach kompozycje zapachowe często ulegają przekłamaniu, czego przykładem może być odór myszy w
Heeley Cardinal.
Temat trupiej nuty w kontekście perfum Angel jest tak popularny, że pozwoliłem sobie na tę małą dygresję. Mam nadzieję, że fanki nie będą miały mi tego za złe. 🙂
Nuty: melon, karmel, kokos, miód, storczyk, paczula, maliny, mandarynka, czarna porzeczka, brzoskwinia, jaśmin, konwalia, róża, ambra, bób tonka, czekolada, wanilia, piżmo
Rok premiery: 1992
Twórca: Olivier Cresp
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana o pojemności 15, 25, 50 i 100 mL (plus mnóstwo edycji w innych pojemnościach i niestandardowych flakonach).
Trwałość: świetna, powyżej 10 godzin
Inne artykuły o perfumach Thierry Mugler Angel na Nez de Luxe:
– Thierry Mugler Angel Eau de Toilette
– wszystkie limitowane edycje zapachowe perfum Angel (bez limitowanych butelek)
– maltol i etylomaltol
– najtrwalsze perfumy dla kobiet