![]() |
Perfumy miętowe |
Perfumy miętowe to wcale nie taki obszerny temat (jak np. perfumy różane), ponieważ zazwyczaj perfumiarze nie wykorzystują olejków miętowych, ani mentolu w swoich kompozycjach
Powód takie stanu rzeczy jest jeden – założenie, że klienci nie chcą pachnie pastą do zębów. To oczywiście duże uproszczenie, ponieważ dobrze zagranie nutą mięty sprawia, że perfumy zyskują niebywałą i trudną do podrobienia świeżość.
Bardziej dokładny wpis o mięcie z przeglądem perfum był już na blogu – dzisiaj zatem czas na TOP 5 zapachów miętowych, które każdy znać powinien.
1. Guerlain Herba Fresca (pełna recenzja: KLIK)
Bardzo miętowa, zielona i wręcz krzaczasta. I choć jej receptura nie należy do skomplikowanych, to Jean-Paul Guerlain zawarł w niej całe spektrum mięty: od metalicznej świeżości po ziołowe ciepło. Całe otoczenie jest oczywiście bogatsze: mamy tu i kwiaty, i zieloną herbatę, i znany wszystkim akord „wpaść w zazielenione chaszcze”.
![]() |
Guerlain Aqua Allegoria Herba Fresca |
2. Heeley Menthe Fraiche (pełna recenzja: KLIK)
W nowej odsłonie (na flakonach jest napis Edition II – i TYLKO tej wersji dotyczy recenzja i ten wpis) to mięta z dużą mocą, bez wielu składników pobocznych i wyraźnie zmrożona. Menthe Fraiche pachnie jak świeże, miętowe listowie włożone do ciekłego azotu – idealne na pustynne temperatury.
![]() |
Heeley Menthe Fraiche |
3. Elizabeth Arden Green Tea (pełna recenzja: KLIK)
Nie mogło zabraknąć w tym zestawieniu Green Tea – jednej z koronnych kompozycji autorstwa samego Francis Kurkdjiana. To woń łącząca wątki zielonej herbaty, mięty i kwiatów w formie bardziej eleganckiej i mniej niszowej od Herba Fresca czy Menthe Fraiche. Wyraźnie kobieca, mniej roślinna.
![]() |
Elizabeth Arden Green Tea |
4. Prada Luna Rossa (pełna recenzja: KLIK)
Po rozstrzygnięciu dylematu miejsce w zestawieniu przypadło perfumom Prada Luna Rossa. To mięta męska, nieco w stylu fougere, ale o bardzo wysokiej jakości. Wyraźnie okraszona tonami drzewnymi i lawendowymi, lecz wciąż na pierwszym planie.
![]() |
Prada Luna Rossa |
5. Frederic Malle Geranium Pour Monsieur
Niby geranium, ale jednak mięta. Zaskakuje świetne zagranie i balans nut, który sprawia, że Geranium Pour Monsiuer nie wpada z zakurzone wątki charakterystyczne dla naturalnego olejku geraniowego, a pozostaje krystalicznie rześki i utrzymuje miętowy wątek przez bardzo długi czas…
![]() |
Frederic Malle Geranium Pour Monsieur |
Starałem się wybrać do tego zestawienia najlepszych przedstawicieli każdej z miętowych grup i tylko wtedy, kiedy mięta występuje na pierwszym planie (sama lub z kilkom współtowarzyszami).
Z tego powodu nie ma w zestawieniu np. Masaki Matsushima Mintea (Green Tea jest według mnie lepszą wariacją), Comme des Garcons Peppermint (Menthe Fraiche Heeley’a wygrywa w starciu monomiętowych perfum) czy Prada Luna Rossa.(która ostatecznie w zestawieniu się pojawiła jako jedyne tego typu perfumy męskie-selektywne)
Pominąłem również mięty genialne, ale ukryte wśród innych nut: Jean Paul Gaultier Le Male, Annick Goutal Nuit Etoilee czy Eutopie No.8. Dotyczy to również świeżych, letnich L’eau miXte.
![]() |
Mięta |