1 marca 2019

Zadig&Voltaire Just Rock for Her

Zadig&Voltaire Just Rock for Her
Zadig&Voltaire Just Rock for Her

 

Podobnie brzmiące nazwy mogą wprowadzić sporo zamieszania w rozpoznawaniu perfum Zadig&Voltaire i sugerować zbyt duże podobieństwo między nimi.

Przyznam, że trochę zaskoczyło mnie to, jak wiele osób porównuje This is Her do Just Rock for Her. Oczywiście, wśród damskich kompozycji tej marki można wyodrębnić rdzeń. Trzon ten jest wspólny zawsze – od czasów pierwszych La Purete for Her. Trudno jednak powiedzieć, że są to perfumy siostrzane.

Tym sposobem Just Rock for Her wypada dla mnie nieco słabiej od przepięknych, kobiecych, choć cichych This is Her. W nowej odsłonie zwiększono głośność. Wciąż pozostaje to jednak mikstura raczej subtelna. To zaś powoduje, że można ją pominąć w ferworze innych testów.

 

Pachnie jak mleczna wanilia, bez zbytniej słodyczy, ale za to z kremowym, czystym tonem. Momentami wchodzimy w obszary nieomal szpitalne. Chłodne. Skojarzenia z dotykiem waty nie będą błędem, a podobnie było choćby w Narciso. Zadig&Voltaire stawiają jednak na bardziej przyjazne doznania. W obcym szpitalu świeci się lampka nocna, a do kaloryfera zaczyna dopływać ciepła woda.

Na pewno nie doświadczamy szlachetności i naturalności, które były największymi zaletami This is Her. Tutaj już bardzo wyraźnie czuć chemiczne konotacje, a momentami całość zyskuje zbyt tani charakter. Ani akord kwiatowy, ani wanilia, ani nawet tony drzewne nie są w stanie poruszyć tak jak naturalne ingrediencje.

 

Co więcej, im perfumy trwają dłużej na skórze, tym coraz więcej walorów tracą. Pojawiają się fałszywe dźwięki podróbek drewna i wanilii. Efektu naturalnego olejku sandałowego nie zaobserwowałem w ogóle.

Opinia końcowa o Zadig&Voltaire Just Rock for Her

Niestety, czuć, że nie jest to poziom kosmiczny. Sam zapach jest nieźle zrobiony z pewną werwą, lecz bez iskry. W porównaniu do poprzednich kobiecych premier wypada źle. Podobnie, kiedy porównamy go do męskiego Just Rock for Him.

Kampania perfum Zadig & Voltaire Just Rock for Him

https://www.youtube.com/watch?v=7wZrdu_KHF4

 

Najważniejsze cechy:

charakter: mleczny, miękki, waniliowy

  • – syntetyczny wydźwięk drzewnych i kwiatowych tonów
  • + bardzo udany akord mleczny na początku
  • – słaba baza na tle tonów początkowych i środkowych

3 najważniejsze akordy (wg autora bloga):

  1. Niesłodka wanilia
  2. Ciepłe, mleczne kwiaty
  3. Drzewne, zakurzone syntetyki

Charakterystyka:

Nuty: jaśmin, tuberoza, wanilia, paczula, akord drzewny i piżmowy

Rok premiery: 2017 (w Polsce 2019)

Twórca: Michel Almairac i Sidonie Lancesseur

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL

Trwałość: średnia, około 4-5 godzin, zapach o lepszej projekcji od This is Her, lecz wciąż raczej z tych delikatnych

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subskrybuj
Powiadom o
guest
2 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Mmm
Mmm
6 lata temu

Szkoda, ale i tak przetestuje, mimo wszystkich wad ta mleczna wanilia brzmi kusząco.

Ira
Ira
6 lata temu

Mam obydwa zapachy. W mojej opinii wcale nie są aż tak bardzo podobne do siebie. Bardzo lubię i częściej sięgam po Just Rock! niż This is Her. 100 ml już na wykończeniu, następny flakon już zakupiony. Just Rock! wybieram ze względu na jego mleczną kremowość i puchatość, dla mnie brzmi bardziej orientalnie, mocniejsza wanilia i paczuli. This is Her jest bardziej suchy, pieprzny. Trwałość Just Rock! – kilkunastogodzinna na skórze, na włosach do mycia. Z kolei w This is Her porażka – znika po dwóch godzinach.