Ostatnią nowości tej marki był zapach Poudre de Blanc – chemiczny i płaski. Z tego powodu nie zawitał do mojego Impressium.
Nieco wcześniej pojawiły się jednak perfumy Heeley Note de Yuzu. I te są znacznie ciekawsze, bardziej złożone, choć motywem przewodnim cały czas jest tu „tylko” jeden owoc – yuzu. W tym konkretnym wypadku warto przytoczyć źródła inspiracji, ponieważ są wybitnie związane ze światem zapachów. Chodzi o japoński zwyczaj zwany yuzu-yu, który praktykowany jest zimą, od wielu wieków w Japonii. Sprowadza się on do tego, że dojrzałe owoce tnie się na połówki lub ćwiartki i wrzuca do wanny z gorącą wodą. Kąpiel taka wykonana w dniu zimowego przesilenia ma przynieść szczęście, zdrowie i dobrobyt. W praktyce olejek ze skórki yuzu działa jak inhalacja, pielęgnuje skórę i nadaje jej miękkości.
Note de Yuzu to zapach na wskroś cytrusowy. Kwaskowaty, cierpki, ale jednocześnie bije od niego przyjazne światło i niuans zieleni. Sam akord yuzu jest dość niestandardowy, łączy tak naprawdę tony niedojrzałej cytryny i grejpfruta. Taka konstrukcja jest wynikiem zastosowania kilku olejków pochodzących ze skórek cytrusów: yuzu, mandarynki i cytryny. Natomiast jestem pewien, że w praktyce jest ich jeszcze kilka.
Perfumy mają dwudzielną budowę. Mamy otwarcie, które opisałem wyżej, a z czasem Note de Yuzu nabiera bardziej zielonego i słonego wydźwięku. Akord soli nie jest bardzo wyraźny i w żadnym momencie nawet nie zbliża się poziomem mocy do cytrusów, ale wprowadza krystaliczny, czysty niuans w serce i bazę zapachu. Ta krystaliczność jest zresztą cechą charakterystyczną większości zapachów Jamesa Heeley’a.
Opinia końcowa o Heeley Note de Yuzu
Nie jest to kompozycja bardzo trwała na skórze, ale aplikowana na włosy (skronie) spokojnie wytrzyma z nami pół dnia, a nawet dłużej. Jest przy tym tak naturalna i niosąca tak duży ładunek chłodu, że można się nią zachwycić. Wypada oryginalnie na tle innych cytrusowych wariacji, nawet niszowych. Mam nadzieję, że Heeley powróci do tego stylu kreacji perfum, i że Poudre de Blanc było jedynie jednorazową porażką.