5 kwietnia 2020

Hugo Boss Alive

Hugo Boss Alive 30 mL

Przede mną trudna do napisania recenzji.

Chodzi tylko o to, że Hugo Boss Alive to ani nie są perfumy dobre, ani złe. W zasadzie trudno odnieść się do tego, jak pachną, ponieważ dla mnie jest to woń pozbawiona jakichkolwiek emocji. Podejrzewam, że głównym zamierzeniem producentów było stworzenie zapachu, który ma podobać się i fanom słodziaków, i fanom kwiatów, i fanom owoców.

Postrzegam tę kompozycję jako miks wszystkiego, czego doświadczaliśmy w perfumerii na przestrzeni ostatnich 10 lat. Byłoby to wielką zaletą, gdyby Alive rozwijało swoją opowieść i naprawdę pokazywało tak wiele wątków. Niestety, tak się nie dzieje. Wątek jest tu jeden. Nie mamy tutaj aktorskiej gry. To trochę tak, jakby do teatru wkroczyli porywacze. Aktorzy zostają pojmani i wrzuceni do maszynki do mielenia mięsa… I wychodzi z tego Hugo Boss Alive. Tak jak w mięsie mielonym, możemy zobaczyć grudki tłuszczu, elementy bardziej krwiste czy o nieco odmiennej barwie. Natomiast wszystko jest połączone nierozerwalnie.

Alive opinie

Nasza pulpa składa się z białego kwiecia, słodkich owoców, słodkich przypraw. Generalnie rzecz ujmując perfumy te mogłyby być kolejnym flankerem The Scent for Her.

Żeby jednak być obiektywnym, muszę napisać, że składniki nie tworzą wrażenia bardzo taniego i z niskiej półki. To jest jedyna, zauważalna zaleta tej mikstury. Drugą, choć mniejszą jest fakt, że zachowana zostaje pewna mobilność nut. W ramach tej zmielonej mieszanki czasami pojawi się coś kwaśnego, innymi razem nieco bardziej spożywczego lub kwiatowego. Oczywiście, to cały czas jest nasza mielonka, ale z rzadka coś się w niej ruszy.

Na sam koniec napiszę o tym, że baza kompozycji też nie jest tragicznie chemiczna, a po prostu przyjemna w odbiorze.

Hugo Boss Alive 80 mL

Opinia końcowa o perfumach Hugo Boss Alive

To zapach, który idealnie wpisuje się w uniwersalny, totalnie bezpieczny wizerunek marki Hugo Boss. Podejrzewam, że gdybyśmy wlali do wielkiej kadzi wszystkie perfumy dostępne obecnie w perfumeriach sieciowych, to wyszłoby nam coś podobnego.

Kampania Alive

Alive

Wszystkie zdjęcia i materiały oficjalne pochodzą ze strony hugoboss.com

Najważniejsze cechy:

charakter: uniwersalny

  • +/- połączenie wszystkich trendów współczesnej perfumerii w jednym zapachu
  • – uboga gra składników
  • +/- nie do końca syntetyczny wydźwięk

Charakterystyka:

Nuty: jabłko, wanilia, drewno cedrowe, drewno sandałowe, jaśmin

Rok premiery: 2020

Twórca: Annick Menardo

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 80 mL

Trwałość: średnia, około 4-5 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subskrybuj
Powiadom o
guest
20 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Walentyna
Walentyna
5 lata temu

Oj dawno, daaaaaawno nie czułam niczego interesującego z szyldem HB… Za to od kilku dni, w ramach kolekcjonowania dawnych klasyków, rozkoszuję zmysły Cabotine Gres i jest mi z nimi wspaniale 😊 I chyba kocham tuberozę w perfumach, obok róży oczywiście 😉
Pozdrawiam! Walentyna

Anonimowo
Anonimowo
5 lata temu

Jeśli Hugo Boss to dla mnie jedynie The Scent Private Accord for her. Nic innego nie przypadło mi do gustu na tyle, aby chcieć posiadać własny flakon – zawsze jest zbyt bezpiecznie, nijako, pospolicie.
Ciekawi mnie natomiast, czy zna Pan zapachy z Parfums de Marly i czy ewentualnie w przyszłości – my czytelnicy – możemy liczyć na ich wnikliwe jak zawsze recenzje.

Ewa
Ewa
5 lata temu
Odpowiedź do  Anonimowo

Tak, przyłączam się do prośby o recenzje PdM 🙂

xoxo
xoxo
5 lata temu

Reklama – gniot, ledwo wytrwałam do końca. Zapach – chemiczny, bezpieczny jak dezodorant. Szkoda tylko tej schrzanionej bazy, która jest jak na kobiety drażniąco męska.

Edyta
Edyta
5 lata temu

Czy na blogu znajdzie się recenzja nowych perfum mugler croisere 2020?😊 jestem ciekawa Pana opinii. 🙂

Justyna
Justyna
5 lata temu

Dla ysl libre, miły, owocowy poczatek a potem duszacy i gęsty, jestem na nie.

Jaga
Jaga
5 lata temu
Odpowiedź do  Justyna

Miałam to samo, silne skojarzenie, Libre, nie przepadam, a później nieprzyjemny zapach gumy, bez żadnych dodatków, guma po jakiś 2h zniknęła, ale nie pamiętam co pozostalo…

Kamila
Kamila
5 lata temu

Dlaczego współczesne produkty perfumeryjne są TAAAKIE NUDNE …??? Jeden zapach dla milionów kobiecych twarzy.. Jak w tej ichnej reklamie… Szare mundurki do tego i roboty jak malowane. Imdywidulanosc, charakter każdej osoby podkreślony zapachem to chyba przeżytek..na szczęście chyba nie dla każdej marki.. Pozdrawiam z szacunkiem autora bloga – Kamila

Ewa
Ewa
5 lata temu
Odpowiedź do  Kamila

Niestety chorobą masowej, współczesnej perfumerii jest pieniądz… i wyniki sprzedażowe, a nie ambicja, jakość i niepowtarzalność. Czasem nawet nie chce się sięgnąć po tester bo wiadomo że zaskoczenia nie będzie.

CoCo*Stars
CoCo*Stars
5 lata temu

Dla mnie po dłuższej chwili zaczyna pachnieć jak Good Girl. Czasem wydaje mi się że jedni drugim kradną pomysły na zapach.

Emi
Emi
5 lata temu
Odpowiedź do  CoCo*Stars

Bo raczej teraz często tak jest, a jeszcze jak cos jest popytne jednej marki, to zaraz mozna doszukac sie podobnych tonow u innych projektantów 🙂

Barbara
Barbara
3 lata temu
Odpowiedź do  CoCo*Stars

Bo kradną. A raczej wymieniają się. Dodają jeden składnik, odejmują inny i masz nowy zapach w innym flakonie.

Majówka
Majówka
5 lata temu

Pokochałam te perfumy. Na mnie rozwijają się przepięknie. Początek to coś w stylu YSL Libre, ale o wiele delikatniejszy, koniec to za każdym razem coś innego, ale zaskakująco otulającego. Ubrałam je do snu i rano obudziła mnie magia na moich nadgarstkach i zgięciach łokci.. Trwałość zadowalająca no i te pytania czym pachnę po kilku godzinach od ich użycia…

Aga
Aga
4 lata temu

Witam

Miałam próbkę ich, zbyt męskie!

Izabela
Izabela
3 lata temu
Odpowiedź do  Aga

W którym miejscu ja się pytam.

Sylwia
Sylwia
2 lata temu

Dla mnie cudne ❤

Ana
Ana
11 miesiące temu

Niestety zgadzam się z recenzją autora. Mix wszystkiego i niczego pod płaszczykiem znanej marki. Nie wnosi niczego wyjątkowego, choć może spodobać się komuś, kto lubi ciężkie pudrowe nuty. Nie wiem czy to przypadkiem nie zasługa czarnej porzeczki, że finał jest mierny.