6 listopada 2021

Estee Lauder Radiant Mirage

Zapach Estee Lauder Radiant Mirage dostępny na Douglas.pl (KLIK)

Estee Lauder Radiant Mirage

Z powodów czasowych już wiem, że raczej nie uda mi się opisać wszystkich pozycji z tej kolekcji. Przechodzą zatem do punktu najważniejszego, czyli najlepszej kompozycji z poznanej przeze mnie siódemki

Jest nią zapach Estee Lauder Radiant Mirage. I od razu powiem, że w na 100% muszą go poznać wszystkie fanki takich perfum jak YSL Elle, Lalique Perles, Dior Midnight Poison czy Bottega Veneta EdP.

Mamy tu przepiękną paczulę, która została pokazana w formie świetlistej ze zminimalizowanymi tonami ziemistymi i piwnicznymi. To paczula ciepło-chłodna, jak lodowate powietrze wydobywające się z jaskini w upalny dzień. Łączy wytrawność z zauważalną, choć niewielką słodyczą. Prezentuje też pewne kakaowe niuanse, ale jednak nie tak duże jak np. Neonatura Cocoon czy Nouveau Genre. Ma do tego odcień lekko skórzany, ale totalnie bez akordów zwierzęcych. To skóra z rodziny wspomnianej już Bottegi Venety.

Całość jest niezmiernie wykwintna. I mimo pewnych nawiązań do znanych perfum, to odczuwam wrażenie, że obcuję z czymś bardzo wyjątkowym. Być może to pokłosie użycia magicznych molekuł, które w warsztacie Quentina Bischa pojawiają się dość często. Powiem więcej, wydaje mi się, że w Radiant Mirage zastosowano co najmniej zabieg z Perles – połączenie paczuli z molekułami rodziny ISO-e-Super. Natomiast absolutnie na żadnym etapie nie czujemy syntetyczności tych perfum, nawet w najgłębszej bazie.

Na paczulę narzucono jednak woal transparentnych kwiatów. Na pewno nie jest to wprost jaśmin. Raczej mówimy o subtelnym wrażeniu, jakimś zapachowych cieniu, który wywołuje skojarzenia z czystością, jedwabiem i lekkością. I ten zabieg sprawia, że Radiant Mirage skręca w stronę kobiet – tak jak Elle i Perles.

Mimo że temat główny pozostaje niezmienny, to w jego obszarze kompozycja zachwyca grą, migotliwością i zmiennością.

Opinia końcowa o perfumach Estee Lauder Radiant Mirage

Perfumy wybitnie nietuzinkowe, a do tego piękne i kobiece. Zrobione w sposób zasługujący na największe brawa.

Kampania perfum Radiant Mirage

Wszystkie zdjęcia i informacje oficjalne pochodzą ze strony esteelauder.com

Najważniejsze cechy:

charakter: paczulowy

+ naturalny wydźwięk

+ przepiękna gra paczuli

+ bardzo dobrze wykonana kompozycji zapachowa

Charakterystyka:

Nuty: paczula, drewno sandałowe, jaśmin

Rok premiery: 2021

Twórca: Quentin Bisch

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 40 i 100 mL

Trwałość: bardzo dobra, 9-10 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
13 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ola
Ola
3 lat temu

Panie Marcinie, niech Pan opisuje na spokojnie i w swoim czasie wszystkie po kolei- nam czytelnikom nigdzie się nie śpieszy 😉 😀 Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie recenzje.

Anonimowo
Anonimowo
3 lat temu

Po samym opisie stwierdzam , że to musi być piękny zapach. Zatem muszę zamówić odlewkę ?

karol
karol
3 lat temu
Reply to  Anonimowo

daj link na odlewke

Eufrozyna
Eufrozyna
3 lat temu

Kupiłam w ciemno, bez testów, choć tyle razy mówiłam sobie, żeby tego nie robić. I niestety jestem troszkę rozczarowana. Rzeczywiście są wibrujące, mocno aldehydowe, przypominają mi Noontide Petals Andy Tauera. Ale o ile te ostatnie są niezwykle trwałe i ogoniaste, o tyle Radiant Mirage są na mnie bliskoskórne i bardzo szybko nikną. No ale z trwałością tauerów nic się nie może równać. Poza tym Radiant Mirage to trochę deska, nic się nie zmieniają, nie ewoluują. Są ciekawe, nie powiem, oryginalne, ale… Bardzo szkoda, bo się na nie nastawiłam :(.

Ola
Ola
3 lat temu
Reply to  Eufrozyna

A nie chce Pani odsprzedać może? Nie kina ich dostać;( podaję maila olam1989@onet.pl

Ania
Ania
3 lat temu

Piękny, elegancki zapach. Mnie osobiście trochę przypomina Annick Goutal Nuit Etoilee, ale jest mniej ziołowy i mniej miętowy:) Zadowoli również zwolenniczki Illusione Bottega Veneta. Panie Marcinie, gdyby nie Pan, nie wynalazłabym sama tej perełki:)

Joanna
Joanna
3 lat temu

Cudowne, tylko dlaczego takie nietrwałe? 🙁

Portofino
Portofino
3 lat temu

Co za cudo. Właśnie użyłam ich w salonie Estee Lauder, wracam do domu i ekscytuje mnie to co czuję na sobie. Będą moje!

Ada
Ada
2 lat temu

Zapierają dech…
I uparcie kojarzą mi się z Soir de Lune.
Tylko dla mojego nosa lżejsze i może bardziej nowoczesne od Sisley.

Kinga
Kinga
1 rok temu

Oj, poznałam ten zapach i jestem fanką perfum wymienionych w tekście. Pan trafia zawsze w punkt. Fajnie się czyta Pana recenzje, opisy, porównania. Zawsze kieruję się Pana oceną, zanim „wrzucę” do koszyka jakiś flakonik. Dziękuję 🙂

Mariola
Mariola
1 rok temu

Poznałam ten zapach zaraz po wejściu na nasz rynek. Piękny. Zużyłam 2 flakony i od 2 miesięcy usiłuję kupić trzeci, niestety w Polsce nie jest to już możliwe.

Anonimowo
Anonimowo
1 rok temu
Reply to  Mariola

Wlasnie. Kupilam ostatnio na ebayu w USA, nie ma ich nigdzie. Nie ma tez w stacjonarnych sklepach w USA. Dlaczego? Czemu zostal wycofany?

Mariola
Mariola
1 rok temu

Zastanawia mnie opinia Pana na temat innych perfum z tej rodziny a mianowicie Sensuous Stars