Bardzo, bardzo podoba mi się ten zapach
Ma wszystko to, co pozwala się zachwycać perfumami niszowymi. W ogóle marka Memo to już klasyka tego gatunku, a seria skórzana – Cuir Nomades – zapracowała na opinię jednej z ciekawszych w uniwersum. Teraz dołącza do niej nowa pozycja – Memo Iberian Leather. To zapach, w którym jednak trudno znaleźć klasyczną nutę skóry. Nie mamy tu ani aromatu galanterii czy zamszu, ani też nie doświadczymy spoconego zwierzaka w roli głównej. Jest za to sporo przypraw, drewna, dymu i przepiękny akord kwiatowy.
Po wielu latach obcowania z zapachami kadzidlanym zdałem sobie sprawę, jak ważnym elementem są w nich kwiaty. To dlatego wycofany Embers był genialny, i dlatego Iberian Leather tak mi się podoba. To właśnie akord kwiatowy, według Memo zbudowany z róży, jaśminu i osmantusa, sprawia, że ten cały ładunek żywic i przypraw nabiera przyjaznego, słodko-miodowego zabarwienia i jeszcze większej głębi. Mikrokropelki kwiatowego nektaru zdają się wciskać w pory tego rozgrzanego, ciężkiego rdzenia.
Równolegle, od razu po aplikacji, poczujemy nadpalone przyprawy, ale znowu z paradoksalnie lekko słodką, przyjazną nutą. To na pewno nie jest zalew goryczy olejku z goździków. Bardziej skręcamy w stronę cynamonu.
I to wszystko pięknie współgra z bardziej agresywną bazą, w której mamy mnóstwo zwęglonego drewna, paczuli, balsamów i żywic. Jeśli miałbym wybrać jedną nutę, która dominuje, to powiedziałbym, że Memo Iberian Leather jest wonią oudową. To byłoby jednak zbyt duże uproszczenie – tak samo, jak z kolekcją orientalną Guerlain. Zresztą sam oud ma tutaj wiele twarzy. Przez pierwsze godziny może kojarzyć się z odsłoną apteczną, którą często znajdujemy w perfumach z różą i szafranem. Po wielu godzinach zmienia się jednak i nabiera zwierzęcego wydźwięku. W pierwszym akapicie pisałem, że nie mamy tutaj spoconego zwierzaka w roli głównej. Natomiast w końcówce ten bohater przemyka gdzieś na dalszym planie.
W tym drzewnym mroku odnajdujemy jednak znowu wątki ciepłe, przyjazne, nieco kremowo. Zakładam, że to pokłosie użycia wanilii i drewna sandałowego.
Opinia końcowa o perfumach Memo Iberian Leather
Piękna, niezwykle udana premiera od Memo.