W Polsce pojawiła się nowa, kwiatowa kolekcja Lanvin
Les Fleurs de Lanvin jest stylizowana na coś a’la seria butikowa, choć cenę ma bardzo przyjazną – około 100-200 złotych. Stąd moje wielkie zainteresowanie, które podsycił fakt, że Eclat d’Arpege było w tej kategorii zjawiskiem i też miało niską cenę.
Niestety, Lanvin Blue Orchid pachnie koszmarnie. To syntetyczna, pudrowa nuta, która ma imitować irysa, a tak naprawdę pachnie jak najtańszy puder, w dodatku rozcieńczony i zakurzony. W bazie całość nabiera mdłej, słodko-taniej maniery rodem z najniższej półki. Lepiej pachnie większość premier budżetowych marek.
Opinia końcowa o perfumach Lanvin Les Fleurs de Lanvin Blue Orchid
Tragedia miałkości, która nawet nie muska poziomu kwiatowych Eclat d’Arpege.