7 maja 2024

Charlotte Tilbury Calm Bliss

Przygodę z nową marką czas zacząć

Charlotte Tilbury Calm Bliss to perfumy świeże, lekkie i przeznaczone na lato. Rozpoczynają się nutą czystych kwiatów z dominantą neroli i lekką ziołową ostrością. Początek może kojarzyć się z wodą kolońską. Zakładam, że efekt zielonej ziołowości pochodzi też od lawendy. Start jest w miarę ok.

Później kompozycja wchodzi w buty znane z Dolce & Gabbana Light Blue lub Davidoff Cool Water. Staje się cytrusowa, kwiatowa i wodna. Niestety, wszystko wydaje się tu strasznie syntetyczne i na tym etapie powiedziałbym, że to tania podróbka Light Blue. Kwiaty przyjmują postać molekuł białokwiatowych – takich zwiewnych i totalnie nijakich, rodem z niskiej półki. Cytrusy nikną w oparach zakurzonych, drzewnych syntetyków, a akord wodny (zakładam, że molekuła Calone) też obudowany jest tymi zakurzonymi, wypłowiałymi substancjami.

W praktyce perfumy Charlotte Tilbury mają dwudzielną budowę. Początek jest średni z plusem, a chwilę później wpadamy w objęcia zakurzono-świeże z imitacjami lekkiego, białego kwiecia, wodną świeżością…

Opinia końcowa o perfumach Charlotte Tilbury Calm Bliss

Zapach bez historii. Sztuczny i prosty.

Kampania perfum Calm Bliss

Charlotte Tilbury Calm Bliss perfumy

Wszystkie zdjęcia i informacje oficjalne pochodzą ze strony charlottetilbury.com

Najważniejsze cechy:

charakter: wodno-kwiatowy

  •  +/- udany, nieco koloński start, choć bardzo krótkotrwały
  • – bardzo chemiczny, syntetyczny i zakurzony wydźwięk nut serco-bazy
  • – prosta konstrukcja

Charakterystyka:

Nuty: akord wodny, kwiat pomarańczy, lawenda, bób tonka, bergamotka, akord piżmowy, irys

Rok premiery: 2024

Twórca: Anne Flipo

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 10 i 100 mL

Trwałość: niska, około 3 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anonimowo
Anonimowo
4 miesięcy temu

Jestem wielce ciekawa tej linii!
Marketing Charlotte jest dobry – ale widzę, że ba razie nie zapowiada się dobrze.
Mam nadzieję, że będą stacjonarnie testery!

Anonimowo
Anonimowo
4 miesięcy temu
Reply to  Anonimowo

Można przetestować chociażby w arkadii