Figa to nuta kojarzona z latem, więc pozwalam sobie na opis zapachu, którego premiera miała miejsce w 2023 roku
Mowa o Prada Infusion de Figue. Być może produkt ten nie jest oficjalnie dostępny w Polsce, ale wart jest uwagi. Wydaje mi się jednak, że widziałem tę kolekcję Prady w jakichś perfumeriach, więc może są możliwe jej testy. Najważniejszy jest jednak zapach.
Daniela Roche Andrier stanęła według mnie na wysokości zadania i zrobiła perfumy wysokiej jakości. Figa Prady jest złożona. Dominują w niej frakcje owocowe, czyli figa mokra, odrobinę słodka i dojrzała (ale tak w 75%). Nie mamy tu tonów konfiturowych, przejrzałych lub winnych. Oprócz tego dochodzi cień trawiastej zielenie na początku, który może kojarzyć się z propozycjami L’Artisan lub Diptyque. Element ten wyczuwalny jest zwłaszcza na początku.
Później Infusion de Figue nabiera pewnej cytrusowości i zieloności w typie miętowo-trawiastym. Przypomina mi na tym etapie najpiękniejsze w historii perfumy tego gatunku – Guerlain Limon Verde (z notą 10/10). Natomiast wątkiem głównym zawsze pozostaje owoc figi, a ta zieloność stanowi pewnego rodzaju tło.
Po fidze i akordzie zielonym dość ważnym elementem jest też nuta butwiejąca. To akord z gatunku „trudnych”, ale perfumiarka przedstawiła go w formie eleganckiej. To takie coś a’la świeże siano rzucone pod omszały, mokry pień w lesie. Stanowi ładny kontrast dla akordu głównego.
Finalnym dowodem na wartośc Prada Infusion de Figue jest dla mnie baza. Tutaj wyraźnie czuć akord Prady znany z klasyka. Połączenie irysa, galbanum i mastyksu to podpis tej marki i samej kolekcji „Infusion”. Jest nieco pudrowy, drzewny, wytworny. Łączy chłód i ciepło. Nie jest słodki. Nie brzmi tanio. Połączenie go z figą można uznać za świetne i nowatorskie rozwiązanie.
To pozwala przypuszczać, że w kompozycji jest też irys i składniki drzewno-żywiczne. To po prostu czuć.
Opinia końcowa o perfumach Prada Infusion de Figue
Bardzo, bardzo miłe zaskoczenie. Myślałem, że kategorii perfumy figowych znam już wszystko i nic mnie nie zaskoczy, ale Prada i Daniela Roche Andrier wykonały naprawdę dobrą robotę. Zatem szczerze polecam testy.
I choć formalnie są to perfumy damskie, to w praktyce jest to kompozycja uniseks z minimalnym może przechyłem w męską stronę.