Brzoza nie jest nutą bardzo popularną w świecie perfum
I tak naprawdę nie jest nutą pojedynczą, ponieważ pod jej nazwą kryją się dwa, całkowicie odmienne składniki. Pierwsza wersja brzozy pochodzi od olejku z młodych, kwitnących pędów. Jego zapach jest świeży, zielony, mokry, odrobinę kwiatowo-miodowy. Efekt ten można uzyskać też syntetykami. Efektem jest zawsze nuta przyjazna i raczej łatwa w odbiorze. Drugą wersją brzozy jest olejek (choć nazwa olejek nie jest do końca ścisła), który powstaje w wyniku pirolizy drewna. Kawałki brzozy umieszcza się w naczyniu, a później intensywnie podgrzewa bez dostępu powietrza. Powstaje wówczas dziegieć brzozowy. Niegdyś używało się go w perfumach (np. słynny akord rosyjskiej skóry), ale obecnie korzysta się z innych składników (naturalnych i syntetycznych), aby osiągnąć ten efekt. Związane jest to z rakotwórczymi i ekstremalnie alergizującymi właściwościami prawdziwych dziegci brzozowych.
W perfumach Une Nuit Nomade Estrella De La Manana brzoza występuje w tej drugiej formie – prażonego drewna i dziegciu. Wydaje mi się, że prekursorem tego typu kompozycji były perfumy Profumum Roma Fumidus (w wolnym tłumaczeniu: „kopciuch”). Później dużą popularność w tej materii zdobył też zapach Hiram Green Hyde. To nie jest łatwa nuta. Oprócz dziegciu przypomina palone w ognisku ziemniaki, ma odcień koniakowy i węglowy. Niektórym może kojarzyć się bitumicznie – z asfaltem lub ropą naftową.
Wersja Une Nuit Nomade jest z tej trójki najbogatsza i najbardziej zmienna. Początek zachwyca słodkim, sypkim kakao ze szczyptą przypraw. Kropla olejku różanego niesie skojarzenia konfiturowe, trochę jak wędzone owoce. Skojarzenia ze śliwką będą chyba najbardziej słuszne. Od startu do mety jest to kompozycja ekstremalnie dymna. Jeśli ktoś szuka efektu nadwęglonego kawałka drewna, to tutaj odnajdzie ten klimat.
Estrella De La Manana jest kompozycją żyjącą. Nie zmienia się totalnie totalnie, ale bardziej tańczy w rytm płomienia. W pierwszej części jest wyraźniej korzenna. W drugiej dominują akordy ogniskowe. W porównaniu do konkurencji jest to zapach cieplejszy, bardziej przyjazny. Kakao, wanilia, róża i pewnie kilka innych składników, których oficjalnie nie zadeklarowano, tworzą po prostu przyjemny obraz. W najgłębszej bazie jest on potęgowany lekko ziemistą nutą, trochę jak jak ciepły piasek.
Opinia końcowa o perfumach Une Nuit Nomade Estrella De La Manana
Myślę, że to jest jedna z najbardziej wyróżniających się premier nurtu brzozowego.