6 maja 2025

Co sprawia, że zapach Bois Belize wyrasta na sztandar marki Nicolai?

Nicolai Bois Belize Intense perfumy niszowe

W majowym wydaniu polskiej edycji Scientific American z przyjemnością publikuję informacje na temat perfum Bois Belize Intense, które zdradziła Patricia de Nicolai…

Gorąco zapraszam do lektury, bo to zapach wart uwagi. W ubiegłym roku był jedną z zaledwie dwóch nowości w Impressium z oceną 9,5/10

Recenzja na blogu: KLIK

Szczegóły na stronie Impressium: KLIK

Nicolai Bois Belize Intense w prasie

Przez lata fani niszowej marki Nicolai pożądliwym wzrokiem patrzyli na paryskie butiki, gdzie perfumy Bois Belize Intense były prezentowane jako ekskluzywna edycja, niedostępna nigdzie indziej na świecie.

Na szczęście decyzją Patricii de Nicolai dystrybucja została w końcu rozszerzona i wspaniały, herbaciano-drzewny zapach pojawił się w innych krajach. Dotarł również do Polski, więc czas przyjrzeć mu się bliżej.

Głównym składnikiem kompozycji jest olejek z drewna gwajakowego. W czystej postaci ingrediencja ta ma mroczny, kadzidlany wydźwięk z tonami dymnymi oraz niuansami fiołkowymi i różanymi. Francuska perfumiarz zestawiła go jednak z innymi nutami, które przesuwają spektrum wrażeń w kierunku zieleni. Poczujemy tu zatem herbaciane gałązki, mokry mech, skropione deszczem listowie młodych krzewinek.

Ten efekt to zasługa między innymi absolutu z liści paragwajskiego mate. Trzeba jednak mieć na uwadze, że efekt „zieleni” w Bois Belize Intense jest niesamowicie złożony, żyjący i dopracowany do perfekcji. To nie tylko mate, ale też olejek z korzenia wetiwerii pachnącej, mech dębowy czy esencja kardamonu. Już ocena samego akordu zielonego w tych perfumach pozwalałaby nazwać je wybitnym dziełem światowej perfumerii. A to nie jest wszystko.

Głębi kompozycji dodają składniki korzenne i drzewne. Oprócz głównego bohatera – drewna gwajakowego – jest to paczula, goździki i piżmo. W tej grupie wypada wymienić też wspomniany wcześniej wetiwer. Wynika to z faktu, że naturalny olejek posiada w swoim składzie molekuły, które nadają mu i zielonego, i drzewnego wydźwięku. I tę dwoistość czuć w Bois Belize Intense bardzo wyraźnie.
Jeśli chodzi o same wrażenia, to trzeba napisać, że to woń niesłodka, wytrawna, soczysta, zielona, ale też głęboka i dość mroczna. Perfumy wyraźnie skierowane są w kierunki elegancji i świeżości. Zachwycą i panie, i panów.

W ramach ciekawostki wypada też napisać, że Patricia de Nicolai utrwaliła swoje perfumy absolutem ketmii piżmowej – roślinnym piżmem. To rzadki przykład rośliny, która jest w stanie wytworzyć związki podobne do zakazanego, zwierzęcego piżma.

Zapach prezentowany jest w formie wzmocnionej wody perfumowanej (formuła pomiędzy klasyczną wodą perfumowaną a ekstraktem perfum), w pojemności 30 i 100 mL.

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Chris
Chris
10 dni temu

EdP Intense, czy to odpowiednie określenie dla tego produktu?

Ile w sumie jest wszystkich typów od mgiełki, aż po czyste perfumy, siedem, osiem?

Co do Nicolai, to ciekaw jestem czy zapachy znane z kosmetyków, były kiedyś lub mają szansę stać się także perfumami (ewentualnie po pewnych korektach)

Mam na myśli trzy świetne pozycje Nicolai: mydlo różane, zapach do pomieszczeń Maharadjah i perfumy do samochodu Nicolai (Spray voiture).

Uważa Pan, że miałyby szansę na sukces?

Anka
Anka
9 dni temu

Bois Belize – przepiękny zapach. Za każdym razem, kiedy go noszę, ukazuje mi inne oblicze. Otrzymałam wczoraj próbki kolejnych dzieł Nicolai i jest zachwyt! Poudre de Musc będzie mój! Panie Marcinie, dziękuję, że przedstawia nam Pan tak cudowne aromaty!