24 czerwca 2025

Maison Matine Arashi No Umi

Maison Matine Arashi No Umi

Większość kompozycji tej marki, to zapachy skierowane w stronę lata. Z tego też powodu początek tej pory roku będzie poświęcony im wszystkim (przynajmniej taki mam zamiar), jako że to najnowsza z marek dostępnych w mojej perfumerii.

Maison Matine Arashi No Umi to woń prosta, ale przyjemna. Jest wybitnie skierowana w stronę kobiet. Formalnie to jednak uniseks (jak wszystkie aromaty tej firmy). To zapach, który porównać można do Davidoff Cool Water, Marc Jacobs Daisy czy Chanel Chance Eau Tendre. Dominującym wrażeniem pozostają tu świeże, lekko owocowe kwiaty w delikatnie prostej formie. Największą zaletę tej (i zresztą innych również) kompozycji jest to, że nie są one utopione w sztucznych piżmach. Wobec tego efektem jest zapach, który daje aromatu żelu po prysznic, kiedy spod niego wychodzimy.

Arashi No Umi nie ma jakiejś nadzwyczajnej trwałości, ale przez to prezentuje tę swoją świeżość bez utopienia się w molekułach. Jeśli spędzimy z zapachem dłuższą chwilę, to zobaczymy tam pewne soczystości jabłka w zielonej formie. Zobaczymy też pewną nektarowość i słodycz kwiatów, która później wchodzi w minimalnie kwiaciarniane i zielone obszary. Natomiast na każdym etapie perfumy te zachowują swoją lekkość i kąpielową świeżość. Producent deklaruje, że użył tutaj prawdziwego olejku z płatków róży oraz prawdziwego olejku ylangowego.

Opinia końcowa o perfumach Maison Matine Arashi No Umi

To nie jest na pewno żadne dzieło sztuki perfumeryjnej, ale broni się szczerością przekazu i letnio-wakacyjnym brzmieniem. Jeśli ktoś lubi kompozycje w stylu Chanel Eau Tendre, Daisy, Cool Water czy zielony Impulse, to warto poznać i te.

Podkreślę też to, że w Arashi No Umi nie ma typowo cytrusowych nut (lub są one prezentowane w minimalnym zakresie). Tutaj rolę cytrusów pełnią kwaskowe tony niedojrzałego jabłka.

Kampania perfum Arashi No Umi

Maison Matine Arashi No Umi perfumy niszowe

Wszystkie zdjęcia i informacje oficjalne pochodzą ze strony Perfumerii Impressium.

Najważniejsze cechy:

charakter: kwiatowo-owocowy, świeży

  • +/- lekkość kwiatów i owoców w kąpielowej, rześkiej formie
  • – mały poziom oryginalności
  • + brak wejścia w tony chemiczno-zakurzone i utrzymania świeżości od początku do końca
  • +/- bardzo dobry stosunek ceny do jakości

Charakterystyka:

Nuty: brzoskwinia, frezja, jabłko, róża, ylang ylang, drewno cedrowe, firsantol (molekuła drewna sandałowego), akord pizmowy

Rok premiery: 2023 (w Polsce 2025)

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 15 i 50 mL

Trwałość: średnia, około 5-6 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subskrybuj
Powiadom o
guest
3 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Weronika
Weronika
4 miesiące temu

Piękne,fajne,przyjemne perfumy na lato i wiosnę też. Czuję soczystość jabłka,kwiaty ,ale i drzewo sandałowe,a raczej molekułę drzewa sandałowego i piżmo.Niby zapach nie jest jakimś dziełem wybitnym,ale …te perfumy mają to coś w sobie, że chce się je nosić. Nie przeszkadzają, są miłe, świeże,kobiece,upojne i nie czuć w nich chemii,a to duży plus. Bardzo lubię nosić i na mojej skórze pachną cudownie i długo ,bo nawet do 12 h. Perfumy te zyskują w pogodę ciepłą, wietrzną,ale nie gorącą- wtedy to niesione przez wiatr pokazują swoją magię. Ostatnio psiknęłam w taką pogodę i wszyscy byli zachwyceni i zadziwieni pięknem tego zapachu ,a niby jest ,, zwykły ” choć niezwykły i piękny w całej swej naturze. Cena do jakości i brzmienia – świetna!!! A znam wiele zapachów za tysiące, które do jakości Arashi nawet się nie zbliżają.

Magda
Magda
4 miesiące temu

Mam! Skuszona opisem Nature Insolente, zawędrowałam do Impressium. Oprócz wspomnianych perfum typowo na wakacje w tropikach wyszłam z Arashi no umi! Fajny zapach do pracy, kiedy chce się czuć rześko, kobieco i nieprzytłaczająco. Na zimę do skarbonki zbieram na Vicebomb. Czekam również na recenzje perfum, których próbki nie mogę zapomnieć – Babylonia od Ormonde Jayne!

Anonimowy
Anonimowy
3 miesiące temu
Odpowiedź do  Magda

Napisz, proszę, co Cię ujęło w Vicebomb? Czy to jest fajny zapach?