24 czerwca 2025

Maison Matine Tu Te Calmes

Maison Matine Tu Te Calmes

A to jest pozycja, którą już podciągnąłbym pod kategorię niszową

Maison Matine Tu Te Calmes to zapach, w którym trudno mówić o konkretnych nutach deklarowanych przez producenta. Jest zielony i kwiatowy, i nieco zasuszono-drzewny, i słoneczny. Gdyby ktoś mnie zapytał w ciemno, jaka jest tu nuta główna, to powiedziałbym, że neroli. Natomiast ta kompozycja nie pachnie neroli. Jest za to w pewien niewielki sposób podobna do Nicolai Musc Monoi, Guerlain Nerolia Vetiver i Jacques Fath Curacao Bay, w których nuty neroli/petit grain były bardzo widoczne. Moja odpowiedź byłaby zatem na zasadzie analogii, a nie faktycznego wrażenia.

Widzę tu opadły, jeszcze zielony, ale nieco obeschnięty liść palmy. Liść jest pokryty piaskiem. W tle (nie na pierwszym planie) wyraźnie czuć błękit morza i cytrusy (olejek ze skórki cytryny i molekuła Calone). Gdzieś w tym piasku widać drobinki soli morskiej. A palma była kokosowa, bo słychać tu pewne subtelne, mleczne echa. Z czasem pojawia się paradoksalnie więcej zieleni, jakby roztartych w dłoniach liści figowca. Te liście jednak też są nieco zasuszone. Na pewno to nie jest figa wiosenna, pełna soków i kwaskowa.

Zewsząd rozpościera się też przyjemne ciepło. Nie upał. W bazie, Tu Te Calmes wchodzi w aromat ziołowej łąki pod koniec lata zestawionej z wonią bezzapachowego balsamu do ciała. Fundament jest wetiwerowy, zielony. Trochę wypada tak jakby z korzenia wetiwerii zrobić puder. Wetiwer wyczuwalny w bazie jest jedyną nutą w tych perfumach, która brzmi bezpośrednio i jest łatwa do detekcji. Czuć też nieco przedawkowane ISO E Super.

Opinia końcowa o perfumach Maison Matine Tu Te Calmes

Na pewno docenić należy oryginalność tej kreacji, bo nie jest bezpośrednio podobna do żadnych znanych mi perfum (nawet wymienionych w pierwszym akapicie).

Kampania perfum Tu Te Calmes

Maison Matine Tu Te Calmes

Wszystkie zdjęcia i informacje oficjalne pochodzą ze strony maisonmatine.com

Najważniejsze cechy:

charakter: zielono-drzewny

  • + oryginalny wydźwięk i wielowątkowa konstrukcja
  • +/- dominująca rola akord piaskowego i zasuszonych, palmowych liście, wbrew spisowi nut podawanemu przez producenta
  • – nieco zbyt mocno zaznaczone ISO E Super w bazie
  • + bardzo dobry stosunek ceny do jakości

Charakterystyka:

Nuty: figa, neroli, wetiwer, kardamon, cytryna, petitgrain, drewno cedrowe, akord piżmowy

Rok premiery: 2023 (w Polsce 2025)

Twórca: Berenice Watteau

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 15 i 50 mL

Trwałość: dobra, około 6-7 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subskrybuj
Powiadom o
guest
2 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Agnieszka
Agnieszka
4 miesiące temu

Dziękuję za cenną opinię. A jeśli chodzi o koniec lata to chciała bym poprosić o polecenie czegoś w tym klimacie , może trochę już jesienego oddającego ten specyficzny zapach pól i łąk. Spalonej od słońca trawy , babiego lata, itp. To moje ulubiona pora roku, bardzo nostalgiczna , ale niestety jeszcze nie dotarłam do perfum które by to przedstawiały.

Anonimowy
Anonimowy
3 miesiące temu

Ta marka ma bardzo ładne perfumy w budżetowych cenach. Jak można tak wysoką jakość perfum pogodzić z przystępną ceną? Często słyszymy, że jakość składników musi dużo kosztować, widocznie nie musi, skoro tutaj mamy perełki 🙂