17 października 2019

Tiffany Love for Her

Tiffany Love for Her 50 mL

Nie wierzę. Nie wierzę, że marka, która wylansował takie perełki jak Tiffany Intense czy Sheer, nagle prezentuje coś rodem z niskiej półki.

Problemem nie jest nawet fakt, że Tiffany & Love for Her pachnie świeżo i lekko. To jest po prostu cechą kompozycji. Można wręcz powiedzieć, że cytrusy są tutaj podane w sposób całkiem ciekawy, jeśli rozpatrujemy klimat ogólny. Chodzi o to, że nowe perfumy Tiffany przypominają np. ostatnią premierę Iceberg Since 1974 for Her. Mamy zatem sporo zieleni, jakiś ładunek słodyczy, coś kręcącego w nosie, jakieś drewienko. Wszystko wydaje się super, lecz tak nie jest…

Tiffany Love for Her opinie

Kiedy powąchamy obie kompozycje nadgarstek do nadgarstka, okaże się, że to ten taniutki Iceberg pachnie znacznie ciekawiej i „drożej” od luksusowych Tiffany & Love. Tutaj mamy wszystko mało ruchliwe, dość płaskie i syntetyczne. Na początku całość wręcz zionie jakimiś detergentami, które wykrzywiają nos.

I nawet trudno rozpisywać się o tych perfumach. Pewnym plusem jest to, że faktycznie zawierają sporo nut, które jednak nie grają nawet w połowie tak ciekawie jak u konkurencji. Na pewno wyczujemy tu cień porzeczki, tony ziołowe i charakterystyczną, słodkawą nutę drzewną.

Im dalej w las, tym więcej taniości i niskopółkowości.

Opinia końcowa o perfumach Tiffany & Love for Her

Łatwe, rześkie i, niestety, tanio brzmiące perfumy na lato. Trudno jednak się nimi emocjonować, kiedy wokół mamy dziesiątki, setki po prostu lepszych zapachów, które często są też sporo tańsze.

Kampania perfum Tiffany & Love for Her

& Love for Her

Zdjęcia i materiały oficjalne pochodzą ze strony Tiffany.

Najważniejsze cechy:

charakter: cytrusowy

  • + generalnie przyjemny klimat perfum
  • – niska jakość składników
  • – bardzo tani wydźwięk całości
  • – niskie walory twórcze

Charakterystyka:

Nuty: cytrusy, grejpfrut, bazylia, porzeczka, sekwoja, jaśmin, tuberoza, drewno cedrowe, wetiwer

Rok premiery: 2019

Twórca: Marie Salamagne, Honorine Blanc

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 50 i 100 mL

Trwałość: niska, około 2-3 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
KawałCholery
KawałCholery
4 lat temu

Z bólem serca patrzę na swoja półkę, gdzie centralnie stoją moje ostatnie już, ukochane trzy flakony Tiffany z 1987 , i Tiffany Pure z 2003 . Wierna im od lat, teraz odliczam każda kroplę, tylko na specjalne okazje. To były dzieła sztuki… Cała współczesna linia , to po prostu ładne zapachy, jednak Love For Her jest jak dla mnie, już poniżej krytyki…Akurat mam przed sobą turkusowe bloterki , które wczoraj bez entuzjazmu upchnęłam do kieszeni. Gdzie dawny styl, szyk, klasa ? Tiffany – pozostał po Tobie tylko turkus i logo…:(

xoxo
xoxo
4 lat temu

Ostatnimi czasami perfumy selektywne nie mają nic wspólnego z luksusem.

Anonimowo
Anonimowo
3 lat temu

Dla mnie to cudowne perfumy, pachną jak Niebo, świeżo, delikatnie, wspólnie z chłopakiem zakochaliśmy się w nich od pierwszego „psika” na bloterek. Jedyny minus, to słaba trwałość. Mam jakiegoś pecha, wszystkie moje ulubione perfumy nie mają trwałości prawie żadnej, Tiffany and love i L’Imperatrice od D&G…

Emila
Emila
4 miesięcy temu

Najpierw zakochałam się w Tiffany for her, klasyku ,którego tu nie wymieniłeś. Takiego szlachetnego miksu irysa z paczulą (nie ziemistą) dawno nie czułam. Potem zauroczył mnie nieco bardziej słodkawy Tiffany Love i tu uważam,że jest to na wskroś luksusowy dzienniak i ta nuta detergentu o której piszesz podoba mi się bardzo. Nie wiem co za tym stoi ale jest zapach kobiecej, kosmetycznej ( nie sterylno -aptecznej) czystości. I love Tiffany love