Jakiś czas temu pisałem o drzewnych, ciepłych Velours Boise z absolutem whisky. W planach miałem publikację wszystkich recenzji kompozycji tej marki, ale ze względu na ograniczenia czasowe jakoś to nie wyszło.
Dzisiaj jednak pozwolę sobie przemycić zapach Jacques Fath Tempete d’Automne, czyli drugi (może na równi z RS), najważniejszy powód, dlaczego JF jest w Impressium. To uniseks, lecz skierowany minimalnie w kobiecą stronę. Można nawet powiedzieć, że lustrzane odbicie „Drzewnego Aksamitu”, który w takim samym stopniu ciążył ku męskości. Jest to w pewien sposób zaskakujące, jeśli weźmiemy pod uwagę nuty dominujące: bób tonkę, lawendę, skórę i cynamon (teoretycznie bardziej męskie).
Podstawą perfum jest akord złożony z powyższych – słodki, orientalny, kremowy. Taki sam mogliśmy obserwować w innych dziełach Cecile Zarokian, ale był prostszy (m. in. w Masque Tango). Tutaj, może się on na początku wydawać nieco zbyt bogaty i gładki zarazem. Chodzi o to, że wbrew nazwie (tempete d’automne znaczny „jesienna burza”) perfumy są przyjazne. Nie ma w nich szaleństwa.
Początek mają bardziej cynamonowy i ziołowy, później wędrują w stronę ciepłego mleka, lawendy i tonkowej skóry. Dość niezwykle prezentuje się zmiana „mocy” w tym czasie. Na początku jest duża, później mała, a później znowu rośnie (choć nie do poziomu z początku). Końcówka momentami jest zbyt słodka i mocna, i może wydawać się inwazyjna, zwłaszcza przy obfitym użyciu. Jacques Fath Tempete d’Automne bardzo zyskuje, kiedy jesteśmy w ruchu. Spryskane skronie generują upojne mini-smużki, które docierają do nosa podczas przechodzenia przez drzwi czy obrotu głową, i to wiele godzin po aplikacji (na włosach perfumy grają zresztą lepiej niż na skórze).
Opinia końcowa o perfumach Jacques Fath Tempete d’Automne
To mój drugi, ulubiony zapach tej marki, tonkowo-przyprawowy. Ciekawie skonstruowany, przyjemny, choć może być odbierany jako zbyt słodko-inwazyjny w swojej drugiej fazie. Stąd raczej nie należy przesadzać z aplikacją.
Podkreślę jeszcze, że w kompozycji wykorzystano wyłącznie naturalny absolut bobu tonka.