Dzisiaj o zapachu kwiatowym autorstwa Sonii Constant, klasyku już
Rouge Bunny Rouge Vespers to absolutny numer 1 wśród zapachów tej firmy na świecie (ale nie w Polsce). Jest to kompozycja bardzo mocno oparta na zimnych kwiatach i wytrawnym piżmie. Klimat kompozycji pozwala dopatrywać się podobieństw do zapachów marki Narciso Rodriguez, Lorenzo Villoresi Iperborea czy klasyków w stylu Estee Lauder Pleasures.
Nutą główną Vespers, z minimalną przewagą na resztą bohaterów, jest konwalia. I to element, który jednocześnie odróżnia te perfumy od innych, w których to pozostałe kwiaty wychodziły na pierwszy plan. Aromat konwalii kojarzymy raczej negatywnie, pamiętając stare wody kupowane na targach lub tanie odświeżacze. Stąd perfumy tego typu nigdy nie zdybywały popularności w Polsce, ponieważ z luksusem utożsamiamy inne składniki. I w sumie jest w tym trochę racji, choć z innego powodu – konwalia to roślina martwa dla perfumiarza – żeby zatrzymać jej aromat w perfumach możemy używać innych składników kwiatowych lub syntetyków.
Vespers rzuca cień zieleni, coś na kształt pokrytych szronem liści tulipana. Akord kwiatowy też prezentowany jest w lodowatej formie. Momenty ocieplenie są niedługie i rzadkie. Wówczas poczujemy ledwie promyk słońca na wystawionym na mróz policzku. Zapach trwa w jednym obszarze i nie zmienia się w sposób spektakularny (charakterystyczny dla innych kompozycji marki), ale jednocześnie wibruje i wzbudza skojarzenia z różnymi innymi aromatami: Dia, Eternity, Light Blue, Cuir Amethyste, Lovely…
Co więcej, ciepło niweluje grę tych perfum. Swój spektakularny kwiatowo-lodowaty bukiet pokazują najmocniej w chłodnej aurze. Wówczas w lodowej bryle zobaczymy też różę, zmrożony pieprz i frezję, której w składzie nie zadeklarowano. Są chwile, kiedy Vespers przypomina wspaniałą kwiaciarnię, którą w mgnieniu oka ktoś przeniósł z ulic Paryża na środek Antarktydy. W ułamku sekundy wszystkie piękne rośliny, ich łodyżki, listki i kwiaty zamarzły, a później Sonia Constant postanowiła uwiecznić ten obraz w perfumach, dodając nutę zmrożonej, miękkiej wełny do bazy.
Opinia końcowa o perfumach Rouge Bunny Rouge Vespers
Kwiatowy klasyk w dorobku Sonii Constant. Elegancki, chłodny i kobiecy, choć brakuje w nim nieco szalonego i nowatorskiego podejścia, które charakteryzuje wszystkie inne perfumy Rouge Bunny Rouge.
Wszystkie zdjęcia i informacje oficjalne pochodzą ze strony Perfumerii Impressium