Dzisiaj być może mamy ostatni piękny dzień lata, więc czas tylko na krótką recenzję
Guerlain Aqua Allegoria Oud Yuzu Forte to pozycja, którą rozpatruję jako najsłabszą z ostatniego trio (najmocniejszą jest w mojej ocenie Rosa Palissandro), co nie znaczy, że jest zła sama w sobie. Po pierwsze, nie pachnie w ogóle oudem. Co więcej, tony drzewne lub żywiczne są w niej również mało widoczne, żeby nie powiedzieć, że nie ma ich wcale. W zamian za to otrzymujemy dużą dawkę mandarynki położonej na kolońskim tle neroli. W praktyce te dwie nuty stanowią 70-90% wrażenia węchowego generowanego przez kompozycję.
Całość jest prosta, radosna, ma naturalny wydźwięk. Natomiast pachnie w sposób mało odkrywczy jak na standardy Guerlain i nie ma tutaj pierwiastka twórczej kreacji. Jest mandarynkowa słodycz, kwaskowość cytrusów i kolońskie neroli. Samego yuzu też jak na lekarstwo.
Zapach znika też w ekspresowym tempie za skóry, papieru czy bawełny.
Opinia końcowa o perfumach Guerlain Aqua Allegoria Oud Yuzu Forte
W swojej kategorii przegrywają z Mandarine Basilic Forte, które w mojej ocenie były znacznie bogatsze i zrobione w sposób kunsztowny, tak jak na markę Guerlain przystało.