10 października 2023

Dolce & Gabbana Devotion

Dolce Gabbana Devotion

To będzie z pewnością jedna z najbardziej promowanych nowości tego roku. Rzadko bowiem zdarza się premiera zupełnie nowej kolekcji w tej marce

Dolce & Gabbana Devotion to perfumy słodkie i waniliowe. Pachną jak beza cytrynowa oblana lukrem lub cytrynowa babka również oblana lukrem. W obu przypadkach (bezy i babki) dokładamy do receptury dużą ilość cytrynowego olejku do ciasta. Jest tak słodko, że aż zęby bolą.

Swoją drogą Olivier Cresp – perfumiarz stojący za tą miksturą – musiał wykazać się nie lada umiejętnościami, żeby ten jeden obraz utrzymać od początku do końca. To naprawdę trudne, żeby po 8-9-10 godzinach na skórze pozostał taki sam aromat, z niemal niezmienioną ilością detali. Już wyjaśniam, o co chodzi.

Osoby, które nie lubią nie słodkości, mogą powiedzieć, że to płaski ulep. Trudno jednak nie dostrzec, że akord Devotion – choć w pewnym stopniu infantylny – jest dopracowany i może zaskoczyć. Obok obłych nut spożywczej wanilii mamy też pewne ostrości łamanego lukru. Cytrusy mają delikatny odcień kwaskowy, zielony, nawet lekki gorzki. Potrafią zapachnieć jak świeżo starta skórka. Później jak mleko z cytrynami. Są też wątki kandyzowanej skórki pomarańczowej na pączku.

Wanilia oprócz towarzystwa cytrusów ma też wsparcie w kwiatach. Aż dziw, że w spisie nut jest tylko kwiat pomarańczy, ponieważ kompozycja wchodzi w miękkie tony ylangu, może nawet tropikalne olejki gardeniowe i monoi. Gdzieś w tle, w naszej cytrynowej babce pojawia się malutki dodatek olejku kakaowego. Momentami, zwłaszcza po pewnym czasie, przypomniały mi się również budyniowe Hypnose czy YSL Manifesto. Zgadywałbym też udział bobu tonka w tworzeniu takiego wrażenia.

Natomiast nad wszystkim, w każdym momencie, dominuje wanilia w właśnie w tej odsłonie babki cytrynowej obficie podlanej olejkiem. I dopiero „wgryzając się” w perfumy dostrzeżemy ich kunsztowność. Zresztą podobny efekt występował w Burberry Goddess (pozornie „płaściuch”, ale jednak nie do końca).

Opinia końcowa o perfumach Dolce & Gabbana Devotion

W mojej opinii zapach ten nawiązuje poziomem do The One, ale jest tak jakby uwspółcześnioną interpretacją wanilii w ramach oferty Dolce & Gabbana. Obie kompozycja nie są jednak podobne. Porównywanie Devotion do L de LL, Liry czy Valkyrie też jest błędem, ponieważ to są totalnie różne interpretacje „waniliowości”. W Devotion nie ma zaznaczonych wątków przyprawowych czy drzewnych (cynamon, goździki, cedr…).

Kampania perfum Devotion

Twarzą perfum została Katy Perry

Dolce & Gabbana Devotion opinie perfumy

Wszystkie zdjęcia i informacje oficjalne pochodzą ze strony dolcegabbana.com

Najważniejsze cechy:

charakter: waniliwo-cytrusowy

  • + dość oryginalny akord cytrynowej babki oblanej lukrem z dodatkiem olejku cytrynowego do ciasta
  • – nieco chemiczny wydźwięk samej wanilii
  • +/- utrzymany charakter kompozycji od początku po bazę

 

Charakterystyka:

Nuty: cytryna, wanilia, pomarańcza, kwiat pomarańczy

Rok premiery: 2023

Twórca: Olivier Cresp

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL

Trwałość: bardzo dobra, około 9-10 godzin

 

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
22 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Daria M.
Daria M.
1 rok temu

Testowane kilka dni temu cytrynowo- waniliowe ,flaszki z tego nie będzie . Nie zdecyduje się na zakup , bo ta cytrynowość jest tutaj zbyt szorstka , mało eleganckie. Wole waniliowe Goddess od Burberry

zzz
zzz
1 rok temu
Kolejna recenzja, którą miło się czyta. Poprawiają one natrój :). Lubię nowoczesne perfumy z jednym wyjątkiem nie chcę pachnieć jak jedzenie.
k.,s.w.
k.,s.w.
1 rok temu

to jest zapach z jajami ! to jest b. odwazne …ja dosłownie wyczuwam zapach zółtek z babki ..ale tez piana z białek mi sie krystalizuje!
..przypomina mi bezkompromisowość starej Sicily …ALE (sic!) jestem – trzeba to przyznać – wielbicielką wszelkich elektryzujacych Cytrusów….neroloiwców …i dosłownie cytryn tanich jak i drozszych ..oraz lubię „włoskie” zapachy
* (nie znam Liry)

Justyna
Justyna
1 rok temu
Reply to  k.,s.w.

mów do mnie jeszcze! genialnie opisujesz zapachy!!!

Ewa
Ewa
1 rok temu

Błąd … nie błąd, po powąchaniu tego od razu Valkyrie i Ani Nishane stanęły mi przed oczami 🙂

Ann
Ann
1 rok temu

Przepiękna kompozycja, kupiłam w ciemno i jestem zachwycona. 🥰

Bef
Bef
1 rok temu

Marcinie , czy te perfumy bardziej pasuja na sezon letni czy jesienia i zima beda otulac pomimo wyraznej nuty cytryny?

Anonimowo
Anonimowo
1 rok temu

Dla mnie są niezwykle….. sexowne 🙂 Serio. Jest coś w nich z dziecięcych marzeń o idealnej miłości

k.,s.w.
k.,s.w.
1 rok temu
Reply to  Anonimowo

face-red-heart-shape

ona35
ona35
1 rok temu

Osobiście po testach mnie nie porwały ale to dlatego, że nie utożsamiam zapachu babki cytrynowej i tej spożywczej wanilii z czymś eleganckim i wyrafinowanym. I choć lubię cytrusy i lubię wanilię poszukam ich w innym wydaniu.

Ona
Ona
1 rok temu

Testuję od kilku godzin… początek sernikowy ,cytrynowy a po godzinie słodkawy bliżej nieokreślony zapach – poprawny, trzyma się blisko skóry, cytryna ulatnia się bardzo szybko

Anonimowo
Anonimowo
1 rok temu

To pachnie jak Aquolina Gold Sugar. 🙂

Magda
Magda
1 rok temu

Bardzo przyjemny początek i czarujące pierwsze 15 minut. Niby słodko, ale musująco, niby puchato, ale cytrusowo. Niestety z upływem kolejnych minut na mojej skórze pozostaje wyłącznie wanilia. Nie, żeby była nieładna, ale to zdecydowanie za mało, szczególnie w tej cenie, bo ta nie jest najniższa.

Lola
Lola
1 rok temu

Zwykły odświeżacz do samochodu – porażka po całości … Od tej marki spodziewałam się czegoś bardziej szlachetnego …

Eliza
Eliza
1 rok temu

Dla mnie to zapach rozgrzanej skóry wysmarowanej olejkiem do opalania. Plusem tego zapachu jest naturalność, nawet jeśli składniki są syntetyczne to pachną bardzo apetycznie, jadalnie, niesztucznie.
Nie chciałabym tak pachnieć na codzień, ale psiknięcie nadgarstka mroźną zimą pewnie przeniosloby na gorące plaże.

Ewa
Ewa
9 miesięcy temu

Muszę przyznać, że jestem zaskoczona tak wysoką oceną dla tego zapachu. Dla mnie średni, zdecydowanie ładniej wybrzmiewa wg mnie Lira.

Ula
Ula
7 miesięcy temu

Ogromne zaskoczenie – D&G prezentowało ostatnio średni poziom, a tu takie cudeńko wypuścili. Tutaj nie odnajdziecie syntetycznosci i plastiku. To wyjątkowe perfumy. Goddess przynich jest nudne i mainstreamowe

Patrycja
Patrycja
2 miesięcy temu

Ładny zapach,aczkolwiek wolałabym zmienione proporcje odczuciowe tj 70 proc cytryny a 30 wanilii.
Po utlenieniu bardzo mocno dominuje wanilia. I często w różnych perfumach tak się właśnie dzieje. Cała świeżość, lekkość czy to cytrusów czy szorstkosc drzew lub ziół etc ulatniają się po ok 20 min.

Anonimowo
Anonimowo
21 dni temu

jejku , obecnie cena w Rosmanie korzystna , 300 zl za 100 ml , 😉

Natalia
Natalia
13 dni temu
Reply to  Anonimowo

Sziś nawet 289 zł 🙂
Kupiłam w ciemno i mimo, że waniliowe zapachy to nie moja bajka, to są naprawdę ładne, komfortowe i kobiece. Pachną jak tarta cytrynowo-waniliowa.
Zobaczymy jak z trwałością bo opinie są różnie skrajne.

Anonimowo
Anonimowo
1 dzień temu
Reply to  Anonimowo

już 279,99 ;P