5 listopada 2024

Memo Indian Leather

Memo Indian Leather

Kolekcję Cuir Nomades rozpatruję jako jedną z lepszych serii poświęconych skórze na rynku. Ich Iberian czy African Leather są warte najwyższej uwagi

W zapachu Memo Indian Leather doświadczamy jednak pewnego uproszczenie kompozycji. Mamy przybrudzony oud z różą, drewienkami i wanilią. Z jednej strony może kojarzyć się z nurtem słodkich, konfiturowo-różanych oudów, których prekursorem był Micallef Aoud Homme, z drugiej z oudami zwierzęcymi, trudnymi w odbiorze.

Rozwój kompozycji jest nieznaczny i przewidywalny, ze wzrostem elementu drzewno-syntetycznego z czasem i spadkiem zwierzęcości. Również słodycz oudowo-różana bardziej zaakcentowana jest na starcie. I w ogóle po godzinie-dwóch zapach ten trochę obumiera.

Opinia końcowa o perfumach Memo Indian Leather

Gdybyśmy mieli to porównać do perfum bardziej znanych na rynku, to obstawiałbym nowe oudowe Opusy Amouage (np. Silver Oud) lub Xerjoff Alexandria II Anniversary. Na ich tle Memo Indian Leather wypada jednak biednie. To nie jest ani ta jakość składników, ani to ich połączenie. Ten zapach jest dość toporny. Nie wnosi elementów zaskakujących, ale przy tym nie razi jakąś nadmierną chemią. Wydaje mi się jednak, że fani zwierzęcych oudów jednak poczują duży niedosyt, choć obiektywnie to nie są złe perfumy.

Kampania perfum Indian Leather

Memo Indian Leather

Wszystkie zdjęcia i informacje oficjalne pochodzą ze strony memoparis.com

Najważniejsze cechy:

charakter: oudowy

  • + złożony, zmienny początek z akrodami słodyczy i zwierzęcości
  • – szybki spadek parametrów i spłaszczenie kompozycji
  • – bardziej syntetyczna, drzewna baza

Charakterystyka:

Nuty: oud, styraks, wanilia, cypriol, róża, jaśmin, paczula, olibanum

Rok premiery: 2024

Twórca: Juliette Karagueuzoglou

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 75 mL

Trwałość: bardzo dobra, około 8 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subskrybuj
Powiadom o
guest
11 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Marek
Marek
6 miesiące temu

Sherwood z serii leśnej też jest warty polecenia.
Piękna kremowa puchatosc nawet dla osób, które nie darzą sympatią sandalowca, przy czym nie należy przesadzać z aplikacją!!?
Memo ma swoje diamenty!!?

Chris
Chris
6 miesiące temu
Odpowiedź do  Marek

Mimo ogólnej niechęci do skórzanych zapachów, osobiście cenię wysoko African Leather. Naprawdę wyjątkowa kompozycja z tej rodziny, która mnie zaintrygowała.
Pewnie dzięki przyprawom, które uwielbiam. Ale to i tak nie lada sztuka przekonać kogoś do nielubianych wątków.

Anonimowo
Anonimowo
6 miesiące temu

Czy ktoś mia lub testował perfumy marki Korloff?nie Karloff tylko Korloff???

Anonimowo
Anonimowo
6 miesiące temu
Odpowiedź do  Anonimowo

Witam. Jest szansa na recenzje Bois Impérial Extrait Essential Parfums?

Anonimowo
Anonimowo
6 miesiące temu

Z MEMO mam 2 ulubieńców: African Leather oraz Russian Leather. Oba wspaniałe na swój sposób.

Anonimowo
Anonimowo
6 miesiące temu
Odpowiedź do  Anonimowo

A ja przede wszystkim African Rose.

Anka
Anka
6 miesiące temu
Odpowiedź do  Anonimowo

U mnie z Memo rządzą Eau de Memo, Marfa Spices i Tamarindo. Nie jestem fanką ciężkich skór.

Anonimowo
Anonimowo
6 miesiące temu

Ralph’s Club Ralph Lauren warto kupić ten zapach ? Piszcie kochani !

Anonimowo
Anonimowo
6 miesiące temu
Odpowiedź do  Anonimowo

Nie warto ta marka spadła z jakością i to już od dawna męskie zapachy pachną krótko i niczym się nie wyróżniają tylko kolorami butelek chyba.