Czy ta wersja wymaga wielu słów?
Być może, ale prawda jest taka, że Carolina Herrera Very Good Girl Elixir nie wyznacza niczego nowego w swojej rodzinie. Schemat budowy przypomina żywo odsłonę Glam z 2022 roku. Niestety, nie mam możliwości bezpośredniego porównania obu, a to byłoby cenne doświadczenie. Chodzi bowiem o to, że obecna odsłona również ma bardzo zaznaczony wątek wiśniowy na początku, a później płynnie zmierza w stronę bazowego akordu znanego z klasycznej, pierwszej Good Girl Eau de Parfum.
Jestem też zdania, że Very Good Girl Elixir nie jest jakoś szczególnie podobna do Very Good Girl. Mniej w niej owocowej frywolności i świeżości, a więcej tonów znanych z czarnego pierwowzoru. I jeśli uznamy, że początek jest wiśniowo-migdałowy i szybko znika, a baza dąży do klimatów wyznaczonych w 2016 roku, to kolejna doza słów staje się zbędna.
Dodałbym tylko, że ta baza, choć dąży do wielkiego klasyka, to nie jest aż tak szlachetna. Powiedziałbym nawet, że w wersji Elixir pojawiają się skojarzenia odrobinę tańsze niż w innych bazach Good Girl.
Opinia końcowa o perfumach Carolina Herrera Very Good Girl Elixir
To całkiem dobra kompozycji, choć mocna zakotwiczona w aromatach znanych w tej rodzinie.
Kampania perfum Very Good Girl Elixir
Wszystkie zdjęcia i informacje oficjalne pochodzą ze strony carolinaherrera.com