Nic specjalnego.
Kenzo Flower by Kenzo Cherry Poppy to edycja na wiosnę/lat 2025. Zapach nie ma absolutnie niczego wspólnego ze świetną (choć przez niektórych znienawidzoną) wersją klasyczną – Flower by Kenzo.
Jest to różowa, świeża, nijaka mieszanka kwiatowo-owocowa. Początek jeszcze jest w miarę ładny, choć trudny do opisania. Pachnie chemicznie, ale przyjemnie, trochę w stylu szamponowym, a trochę jak miks różowych kwiatów z dozą słodyczy. Po 15-20 minutach wchodzi w obszary piżmowo-molekułowe. Na tym etapie robi się nudno. Same perfumy stają się nie do odróżnienia od setek innych premier.
Opinia końcowa o perfumach Kenzo Flower by Kenzo Cherry Poppy
Zbędny, wtórny, chemiczny… Nie do zapamiętania.