3 października 2025

YSL Libre Vanille Couture

YSL Libre Vanille Couture

Jeśli powąchamy te perfumy w ciemno, to od razu przypiszemy je do rodziny Libre.

DNA wyznaczone przez klasyczną Libre Eau de Parfum jest tu nie do zaprzeczenia. YSL Libre Vanille Couture nie pachnie przy tym tak wyjątkowo, waniliowo i luksusowo, jak wygląda sam flakon. Producent mami nas złotem i niszową nazwą, ale w praktyce nie jest to kompozycja aż tak wyjątkowa. Gdyby zaprezentować ją w standardowej butelce, to podejrzewam, że zostałaby oceniona dość negatywnie.

Wynika to z kilku rzeczy, ale najważniejszą wadą jest zniszczenie misterności, z której znane były liczne premiery grupy Libre (i dzięki której miały zazwyczaj wysokie oceny na blogu). W przypadku Vanille Couture wyraźnie czuć wygładzenie, umasowanie i przykrycie wszystkiego czymś popularno-przyjaznym. Nie byłoby to dyshonorem, gdyby nie szła za tym utrata wspaniałych walorów. Nowa kompozycja nie jest tak zmienna i zaskakująca jak klasyk. Nie ma w niej aż takiego życia.

Warto jednak podkreślić, że to wciąż są dobre perfumy. Nie jest tak, że nagle schodzimy w zakres ocen 1-2-3-4-5. Najmocniejszy rdzeń Libre jest tu wyczuwalny i wciąż zdobywa bardzo dużo punktów to finalnej oceny.

Paradoksalnie kremowość wanilii jest wyczuwalna w pierwszej fazie, ponieważ po 4-5 godzinach perfumy wyraźnie dążą do obszarów klasyka z jego słodyczą w znanej już formie. Utracono ostrości lawendy. Nie ma też dozy metalicznego chłodu. Jest po prostu łatwiej. I sama lawenda brzmi bardziej w tonie świeczkowym, który przypomina Mon Guerlain, a nie prawdziwy naturalny olejek.

Trzon białych kwiatów i molekuł pozostał taki sam.

Pozwolę sobie jeszcze na uwagę techniczną. Choć YSL Libre Vanille Couture ma zbliżony spis nut do Burberry Goddess, to są to odmienne podejścia do interpretacji tego tematu.

Opinia końcowa o perfumach YSL Libre Vanille Couture

Ciekawa wersja, choć jednak rozpatruję ją jako krok w tył względem klasycznej Eau de Parfum.

Kampania perfum Libre Vanille Couture

YSL Vanille Couture

Wszystkie zdjęcia i informacje oficjalne pochodzą ze strony yslbeauty.com

Najważniejsze cechy:

charakter: kwiatowo-słodki

  • +/- bardzo duże podobieństwo do klasyka
  • – utrata walorów kompozycyjnych względem poprzednich pozycji rodziny Libre
  • +/- bardziej przyjazna, obła, niewymagająca kompozycja

Charakterystyka:

Nuty: wanilia, lawenda, akord ambrowy, kwiat pomarańczy, bób tonka

Rok premiery: 2025

Twórca: b.d.

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 50 mL

Trwałość: bardzo dobra, około 8 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subskrybuj
Powiadom o
guest
6 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Anika Scott
14 godziny temu

Excellent roundup of resources — saved me hours of searching.

Weronika
Weronika
13 godziny temu

Zmuliła mnie ta wanilia.

Aleksandra
Aleksandra
12 godziny temu

Panie Marcinie czy pamięta Pan taki zapach z lat 90 Priscilli Presley Indian Summer ? Szukam zamiennika i za nic nie mogę namierzyć 🙁

Justyna
Justyna
1 godzina temu
Odpowiedź do  Aleksandra

Nie znam Indian Summer ale widziałam na YouTube film na kanale Ogród Perfum Agaty na ten temat. Pani Agata wskazywała zapach L’eau d’hiver z marki Fredric Malle jako podobny do Indian Summer. Mam nadzieję, że dobrze pamiętam. Polecam obejrzeć ten filmik.

Życzliwy
Życzliwy
6 minuty temu
Odpowiedź do  Justyna

Ta Pani twierdzi, że rodzina d’Ornono (właściciele Sisley) sami piszą komentarze zachwalające ich produkty. Francis Kurkdjian opłaca agencje w Polsce specjalnie, żeby tworzyła pozytywne opinie pod jej filmikami o Bacarat Roug 540 i ona biedna musi cały czas je usuwać.
Oczywiście, ciągle tylko narzeka, że marki nie chcą jej wysyłać darmowych flakonów i wykupywać reklam u niej. Jeszcze, że wielkie koncerny zagraniczne zawiązały spisek, żeby ją zniszczyć. Ostatnio też powiedziała, że to ona stworzyła rynek dla marki Guerlain w Polsce, a firma nie podzieliła się ani złotówką zysku….

+ oczywiście czytelnicy mają wysyłać jej pieniądze, prezenty itd…

Te filmiki można oglądać tylko jako żart… Nikt jej nie bierze na serio. To mitomania level max.

Mariusz
Mariusz
1 godzina temu
Odpowiedź do  Aleksandra

Lane perfumy z roznych producentow to oferuja