20 sierpnia 2008
Kompozycje Frapina utknęły gdzieś pomiędzy rzeczywistością a nicością. Niby są, a nikt ich nie zauważa. Dziwne to przynajmniej dla mnie, gdyż uważam, że czwórka (nie dane mi było poznać wycofanego już 1270) to kompozycje bardzo udane i godne największej uwagi. Dwa oddzielne posty chciałbym poświęcić Terre de Sarment i Caravelle Epicee. Pierwszy grzeczny i potulny, […]
19 sierpnia 2008
Tuż po powrocie czekały mnie dwie niespodzianki. Pierwsza to dwie buteleczki Fig Leaf Demeter. Przyznam szczerze, że do tej pory, tzn. do kiedy nie znałem żadnej ich kreacji, uważałem Demeter za markę dla ludzi, którym marzy się pachnieć a nie mają za co. Spodziewałem się czegoś gorszego od Fig Tea- płytkiego i ulepowatego. Obyło się […]
10 sierpnia 2008
Zaliczyłem ją do zapachowych mitów. Theorema już poszła pod topór, jej ceny niedługo przeskoczą pewnie legendarną Organzę Indecence. Magia niedostępności winduje w górę otoczkę tych perfum, otoczkę, którą bardzo ciężko odrzucić. Poza tym nie daje się ustalić ostatecznych nut, bo każda licząca się strona podaje je inaczej. Theorema to zapach słodki, nawet bardzo słodki i […]