Isabey

1 lutego 2012

Isabey L’Ambre de Carthage — niczym cisowy łuk

L’Ambre de Carthage. L’Ambre de Carthage to pierwszy zapach, który powstał dla Isabey. Był wtedy rok 1924. Dwudziestolecie międzywojenne sprzyjało francuskim manufakturom perfumeryjnym, ale tylko nielicznym z nich udało się przetrwać czas okupacji. Małą firmę słynącą z pięknych flakonów pokrył kurz historii, patyna dziejów bez mała. Dopiero w 2006 roku francuski Panouge zdecydował się na […]

12
4 grudnia 2011

[NEWS] Isabey L’ambre de Carthage

Isabey L’ambre de Carthage. Ambra z Kartaginy to nazwa rozpalająca zmysły. Jeśli do tego dodamy, że za kompozycją zapachową stoi niszowa marka Isabey to sukces jest niemal pewny. Na początku trzeba jednak wspomnieć, że L’ambre de Carthage ma być zapachem czysto męskim i pierwszą premierą dla panów tej firmy w ogóle. Czy tak mógłby pachnieć […]

20 czerwca 2010

Gardenia w perfumach (część 2.), Isabey Gardenia

Część pierwsza znajduje się tu (KLIK). Po dość długiej przerwie wracam do tematu gardenii, który nie tyle został przeze mnie zapomniany ile dogłębnie zbadany. Stąd wynikała cisza w eterze. Przerwana już. Kwiat ten należy do tych roślin, które bardzo łatwo tracą swój pierwotny zapach pod wpływem innych składników. To z kolei przekłada się na olbrzymią […]

1 lutego 2012

Isabey L’Ambre de Carthage — niczym cisowy łuk

L’Ambre de Carthage. L’Ambre de Carthage to pierwszy zapach, który powstał dla Isabey. Był wtedy rok 1924. Dwudziestolecie międzywojenne sprzyjało francuskim manufakturom perfumeryjnym, ale tylko nielicznym z nich udało się przetrwać czas okupacji. Małą firmę słynącą z pięknych flakonów pokrył kurz historii, patyna dziejów bez mała. Dopiero w 2006 roku francuski Panouge zdecydował się na […]

12
4 grudnia 2011

[NEWS] Isabey L’ambre de Carthage

Isabey L’ambre de Carthage. Ambra z Kartaginy to nazwa rozpalająca zmysły. Jeśli do tego dodamy, że za kompozycją zapachową stoi niszowa marka Isabey to sukces jest niemal pewny. Na początku trzeba jednak wspomnieć, że L’ambre de Carthage ma być zapachem czysto męskim i pierwszą premierą dla panów tej firmy w ogóle. Czy tak mógłby pachnieć […]

20 czerwca 2010

Gardenia w perfumach (część 2.), Isabey Gardenia

Część pierwsza znajduje się tu (KLIK). Po dość długiej przerwie wracam do tematu gardenii, który nie tyle został przeze mnie zapomniany ile dogłębnie zbadany. Stąd wynikała cisza w eterze. Przerwana już. Kwiat ten należy do tych roślin, które bardzo łatwo tracą swój pierwotny zapach pod wpływem innych składników. To z kolei przekłada się na olbrzymią […]