9 lutego 2019

Narciso Rodriguez For Her Pure Musc

Perfumy marki Narciso Rodriguez for Her Pure Musc - nowość 2019
Narciso Rodriguez for Her Pure Musc

Z nieukrywaną przyjemnością testowałem w ostatnim czasie najnowsze perfumy Narciso Rodriguez for Her Pure Musc.

Kompozycja jest anonsowana jako swoista baza, która może być mieszana z innymi perfumami lub używana solo, aby podkreślić czysty, zmysłowy charakter ludzkiej skóry. Narciso Rodriguez for Her Pure Musc formalnie opisywane są jako możliwe do łączenia wyłącznie z innymi produktami serii (zwłaszcza for Her EdT i for Her EdP), lecz według mnie pasują do wszystkich wód i ekstraktów – tak samo, jak działa Le Musc & La Peau.

For Her Pure Musc na pewno jest wonią kobiecą, mocno osadzoną w spektrum piżma tej marki. Kto powącha zapach raz, nie będzie miał co do tego żadnych wątpliwości. Inną kwestią jest to, że tony kwiatowe przybierają tu postać odmienną. Czuć, że to nie Kurkdjian mieszał w tym garnku…

Narciso Rodriguez for Her Pure Musc 50 mL
for Her Pure Musc 50 mL

 

Po pierwsze, kwiaty tutaj mają cięższy, trochę przybrudzony charakter. To pewien kontrast wobec czystego wydźwięku pozostałych elementów. Nie jest to jednak wadą, ponieważ jestem prawie pewien, że Sonia Constant użyła przynajmniej niewielkiej ilości naturalnych kwiatowych absolutów. Może to jaśmin? Może tuberoza? Oczywiście, nie jest to dominanta, ale w głębokim tle właśnie ten niuans wprowadza pożądaną różnorodność. Z tego powodu grę całości oceniam dobrze. W dodatku składniki te niosą też cień aromatu zielonego listowia.

Warto zaznaczyć, że Narciso Rodriguez for Her Pure Musc nie zmienia się spektakularnie, ale też nie można powiedzieć, że to martwy zapach. Po cichu, z prędkością kapiącej smoły, obraz dokonuje przeobrażeń, trochę jak fala w bezwietrzny dzień – i to jest porównanie nie poetyckie, a techniczne. Fakt.

Opinia końcowa o Narciso Rodriguez for Her Pure Musc

To bardzo dobrze, rzetelnie wykonane perfumy. Nadają się do używania w pojedynkę. Czuć w nich rdzeń rodziny, lecz jednocześnie wprowadzono pierwiastek inności. To finalnie pozwala mi ocenić ten zapach bardzo wysoko.

Kampania reklamowa:

Oficjalna fotografia NR Pure Musc
Oficjalna fotografia NR Pure Musc

Najważniejsze cechy:

charakter: piżmowy i czysty

+ ciekawie skonstruowany wątek kwiatowy

+ brak nuty tanich utrwalaczy w kompozycji

+/- szlachetny, choć momentami surowy wydźwięk całości

Charakterystyka:

Nuty: piżmo, akord drzewny i kwiatowy

Rok premiery: 2019

Twórca: Sonia Constant

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL

Trwałość: dość dobra, około 6 godzin, projekcja subtelna

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subskrybuj
Powiadom o
guest
21 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Paola
Paola
6 lata temu

Narciso Rodriquez kupione, bardzo mi się podobają. Czekałam z niecierpliwością na Pana recenzje. Pozdrawiam

Achna
Achna
6 lata temu

Mam pytanie, jak jest to możliwe, że N.R.for Her Pure Musc przypomina mi Gucci Bloom? …Tak po 15 min… Ale i tak ten Zapach czaruje i jest wyjątkowo nietuzinkowy wreszcie Coś oryginalnego. Achna

Achna
Achna
6 lata temu

Dziękuję bardzo, za wyjaśnienie. Byłam ogromnie zaskoczona, tym podobieństwem .. acz for Her Pure Musc jak dla mnie ma się ciekawiej i ma pewną miękkość ciekawe jak będzie układał latem. Pozdrawiam

Natalia
Natalia
6 lata temu
Odpowiedź do  Achna

Nie wiem jak to możliwe, ale na mnie pachnie odrobine jak Like this (ten zapach chipsa!), pozdrawiam!

Dominika
Dominika
6 lata temu
Odpowiedź do  Natalia

Podobieństwo do Like This jest dla mnie uderzające i tkwi w trzonie zapachu. Dla mnie to zaleta. Blisko mu także do Twilly Hermesa – może to imbir?

monika
monika
6 lata temu
Odpowiedź do  Achna

dla mnie to może być świetne połączenie. uwielbiam pierwsze Bloom, a Narciso Pure Musk, jest pierwszym zapachem tej marki, kw którym nie znajduję minusów, i dobrze pachnie od początku do końca.

Katarzyna
Katarzyna
6 lata temu

Super nowa strona 🙂 Wygląda bardziej dojrzale i jest dobrze zaprojektowana. Gratki.

Gość
Gość
6 lata temu
Odpowiedź do  Katarzyna

A mnie się zdecydowanie bardziej podobała dotychczasowa wersja, miała prostszy, bardziej przejrzysty układ.
Dużą wadą jest również dla mnie to, że nie można przejść bezpośrednio do sekcji komentarzy.
To była przydatna opcja; często – po tym jak już zapoznałam się z treścią wpisu – przy kolejnych wejściach na bloga przeskakiwałam od razu do komentarzy. Obecnie jest to niemożliwe: trzeba każdorazowo najpierw wejść na wpis, a później dopiero przejść na dół do komentarzy. No przynajmniej u mnie tak to wygląda (Chrome).

Leokadia
Leokadia
6 lata temu

Pure Musc pachnie jak…główka mojej kotki. I to jest NAJWIĘKSZY KOMPLEMENT.
Nowa odsłona bloga faktycznie pozytywnie nowocześniejsza ale starych użytkowników może przez chwilę onieśmielać jak nowy smatrfon czy inny gadżet. Mnie nawet przez moment… przestraszyła. Najeżdżam na ikonkę NezDeLuxe a tu Zonk! Page not found! Ale jak to???? Przez chwilę przeraziłam się nie na żarty. Jako żona gika komputerowego oczywiście zaraz sobie poradziłam, ale ta chwila gdy ujrzałam świat BezNez była zaiste przerażająca 😝

Justyna
Justyna
6 lata temu

Panie Marcinie!jako nezowielbicielka prosze o jedna poprawke do strony. Poczułam sie zagubiona w lokalizacji pola komentarzy. Nie mam pewności czy nadpisuję się pod Pure czy innym zapachem.
NR Pure… dla mnie jak cienki kaszmir… otula bardzo blisko ciala. Taki relaksujący zapach. Ale po raz pierwszy różowa wersja podobała mi się bardziej. Jak dotąd NR edt jest nie do pobicia… kocham ale latem nadal nie umiem go używać. Może Pan coś podpowie?
Na razie”zdradzam” latem NR z Miu Miu…

Monika
Monika
6 lata temu

Bardzo dziękuję za tę recenzję. Pamiętam pachnący zupełnie innym świtem kawałek tektury, wrzucony do torebki, gdzieś na lotnisku. Później premierę i sam pure musk – miękki i ciepły jak kaszmirowy koc. Ten zapach ogrzewa właściciela i ludzi wokół. Zawsze mam go pod ręką.

Ana
Ana
3 lata temu

Raz powąchałam i przepadłam! Cudo, które otula ciepłem.Bardzo kobiecy, zmysłowy.Jestem zachwycona!

Za chwyt
Za chwyt
3 lata temu

Uwielbiam Pana opisy. Czytam regularnie.

Za chwyt
Za chwyt
3 lata temu
Odpowiedź do  Za chwyt

Odnośnie perfum, kocykowe. Lekko słonawe. Czuję frezje. Irysa. Krem. Zdecydowanie drogi krem, puder, balsam. Powiedziałabym, że projekcja niesamowita. Nawet po prysznicu czuję je dalej na nadgarstkach. Nie są też aż tak bliskoskórne. Mają w sobie ten zapach kobiety po zbliżeniu. Polecam do testów.

Maltel
Maltel
3 lata temu
Odpowiedź do  Za chwyt

I te kwiaty są tutaj tak naturalne że aż miło:)

Maltel
Maltel
3 lata temu

Właśnie testuję ten zapach. Dosyć słodkie otwarcie… cięższe niż się spodziewałam. Ciekawe jak zachowają się po kilku godzinach.

Anonimowo
Anonimowo
2 lata temu

Przepiękny zapach na gorące dni. Latem uwalnia swoje piękno. Cudnie osadza się na skórze. Zapach jest bliskoskórny. Na mnie długo się utrzymuje. Popsikana rano m.in. na karku, to i nocą przed kąpielą czułam tą przecudną woń piżma, kwiatów i kaszmiru. Cuuuudo! Nareszcie znalazłam swój nr 1 na lato. A zimą, gdy miałam próbkę PM… No niestety. Dziwnie się na mnie osiadał ten zapach. Nie lubiłam tej woni. Ale teraz w upały..mam same ochy i achy 🙂 od siebie, od dzieci i od męża:) także polecam testy, gdy są ciepłe dni.
Pozdrawiam
AD