Przyszła pełnia wiosny, więc czas na zapachy lżejsze.
Lanvin A Girl in Capri należy do wąskiego nurtu perfum, które bazują wprost na nucie cytryny. Wbrew pozorom, w dzisiejszym świecie, to nie jest wcale taka częsta cecha. Z drugiej strony nie jest też tak, że doświadczamy tu czystej cytryny w roli jedynego bohatera. Kompozycja jest bowiem ciekawie poskładana.
Można w zapachu dowąchać się nici, które łączą go z Dolce & Gabbana Light Blue czy Roberto Cavalli Acqua. Różnicą podstawową jest jednak fakt, że Lanvin pozostaje najbardziej cytrusowy z nich wszystkich. Nie ma za to aż tak rozwiniętych frakcji wodnych i morskich.
Cytryna A Girl in Capri jest naturalna, lekko słodka i dojrzała, ale z minimalnymi tonami kwaskowymi. Bardzo dobry balans sprawia, że nie doświadczamy ani agresywnych kwasów owocowych charakterystycznych dla niedojrzałych owoców, ani też nie obcujemy z klejącym syropem z cytryny. Na początku pojawiają się pewne frakcje zielone. Później minimalnie wychodzi cień białych kwiatów, ale cały czas operujemy na obszarze cytrusowym (z dominantą cytryny)
Po 3-4 godzinach perfumy nabierają drugiego oddechu i zaczynają nieco wariować. Pojawia się nuta gniecionego listowia oliwnego. Efekt sam w sobie jest bardzo ciekawy, ale też trudny. To jest ten sam element, który pojawił się w Musc Monoi. Akord ten może być odebrany jako zbyt dziwny (tak jak kompozycje oudowe, kadzidlane lub czysta paczula) dla wielu osób poszukujących cytrusowych i łatwych perfum na lato. Kiedy będziecie testować A Girl in Capri na blotterze, to efekt ten nie wystąpi, ale już na bawełnie pojawi się w w małym, acz wyraźnym stopniu. Na ciele najłatwiej go zaobserwować.
Nie mam konkretnej wiedzy, co to może być. Przypuszczam jednak, że to efekt połączenia molekuły Calone z jakimiś cytrusami i konkretnym piżmem.
Opinia końcowa o Lanvin A Girl in Capri
To dobre i ciekawie złożone perfumy cytrynowe. Jeśli ktoś lubi Light Blue i lubił Roberto Cavalli Acqua, to podejrzewam, że może wpaść mu w nos też Dziewczyna na Capri. Natomiast polecam przed zakupem przetestować, ponieważ akord końcowy nie jest tak oczywiście przyjemny, jak sam początek.
Kampania perfum Lanvin A Girl in Capri