31 października 2020

Sylvaine Delacourte Helicriss

Sylvaine Delacourte Helicriss

Kocanka, znana też pod nazwą nieśmiertelnik, nie jest najpopularniejszą nutą w perfumach

Formalnie to kwiat, ale trudno jej aromat przyrównać do jaśminu, róży czy neroli, ponieważ pachnie bardziej drzewnie i ziołowo. Sylvaine Delacourte Helicriss to właśnie perfumy poświęcone temu składnikowi. I kwiatowe na pewno nie są.

To kojąca, ziołowo-drzewna mikstura, która z jednej strony kojarzyć może się z herbatami dla niemowląt (rumianek i inne zioła…), a z drugiej ma w sobie ślad kadzidlano-drzewny, ale czysty i niekościelny. Wiele osób zestawia początek tej kompozycji z Like This. W pewnym stopniu znajduję podobieństwa, choć to perfumy jednak odległe. Klimat wyczarowany w zapachu znacznie bardziej przybliża porównanie do Gucci Memoire d’Une Odeur.

Helicriss jest błogi, kojący i leniwy. Niesie wrażenie delikatnego ciepła, ale nie gorąca. W sobie coś aptecznego, lecz bez tonów ostrych czy gryzących. Z czasem nabiera kremowości i zwiększa swoją temperaturę o kilka stopni. Kocanka i rozmaryn zyskują odcień subtelnie pudrowy, a może bardziej to coś na kształt wpół zasuszonych trocin – jeszcze bez kurzu, ale już bez aromatu świeżo ściętego drzewa.

Sylvaine Delacourte Helicriss 100 mL

Dopiero w ostatniej fazie pojawia się delikatna słodycz, która razem z benzoinem sprawia, że Helicriss nabiera cielesnego wydźwięku. Nie jest to efekt na tyle mocny, aby mówić o tonie skórzanym, ale widoczny na tle sterylnych etapów wcześniejszych. Po 4-5 godzinach potrafi pojawić się też smuga lub dwie kadzidła w formie dymnej. Oczywiście, cała ta baza gra wciąż z akordem głównym, czyli kocanką i ziołami. Piszę „ziołami”, ponieważ według mnie deklarowany w spisie nut rozmaryn to trochę za mało, aby opisać faktyczne wrażenie zapachowe. W tym miejscu znowu wspomnę o herbatach złożonych z wielu ziół i skojarzeniu z rumiankiem, od którego nie mogę uciec.

I na sam koniec muszę też podmienić, że Helicriss należy do kolekcji piżmowej, ale piżmo jest tu jakby niezbyt skoncentrowaną mgłą, w której dzieje się akcja kompozycji. Nie powiedziałbym, że są to perfumy wprost piżmowe jak np. Narciso czy Le Musc&La Peau.

Opinia końcowa o perfumach Sylvaine Delacourte Helicriss

Polecam poznania zwłaszcza osobom lubiącym klimaty Gucci Memoire d’Une Odeur. Na pewno są to perfumy warte uwagi i w swojej kategorii niezwykłe.

Sylvaine Delacourte o Helicriss

Informacje oficjalne i zdjęcia z impressium.pl

Najważniejsze cechy:

charakter: ziołowo-drzewny

+ bardzo oryginalny charakter

+/- brak widocznych tonów piżmowych

+ ciekawe przedstawienie akordu ziołowego

Charakterystyka:

Nuty: nieśmiertelnik, rozmaryn, olibanum (kadzidło frankońskie), benzoin, cynamon, bób tonka, cytryna, bergamotka, grejpfrut, akord piżmowy, paczula

Twórca: Irene Farmachidi/Sylvaine Delacourte

Rok premiery: 2017 (w Polsce 2020)

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30 i 100 mL

Trwałość: średnia, około 5-6 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Małgorzata
Małgorzata
2 lat temu

Otrzymałam próbkę tego zapachu przy okazji zakupu innego. Zapach piękny, idealny na jesienne wieczory, jak aromatyczna herbata podana z rozgrzewającą nalewką. Mam wrażenie, że im temperatura jest niższa to zapach wydaje się cieplejszy, otulajacy, jak eliksir o kolorze pomarańczowo zlocistym z korzennymi przyprawami. Mógłyby tak pachnieć jesienią mój dom. Pozdrawiam.

Małgorzata
Małgorzata
2 lat temu

Otrzymałam próbkę tego zapachu przy okazji zakupu innego. Zapach piękny, idealny na jesienne wieczory, jak aromatyczna herbata podana z rozgrzewającą nalewką. Mam wrażenie, że im temperatura jest niższa to zapach wydaje się cieplejszy, otulajacy, jak eliksir o kolorze pomarańczowo zlocistym z korzennymi przyprawami. Mógłyby tak pachnieć jesienią mój dom. Pozdrawiam.