Z potężnym opóźnieniem, ale czas w końcu rozprawić się z tegoroczną, nową linią butikową Givenchy La Collection Particuliere
Ostatni z zapachów będzie też najciekawszym w mojej opinii. Wynika to z faktu niespotykanego, a jednocześnie bardzo udanego połączenia sprzecznych, pozornie odległych nut. W Givenchy Indompte w jednym tańcu zobaczymy bowiem akord drzewno-smolisty oraz cytrusowy. I to absolutnie nie jest tak, że cytrusy zdobią tylko początek kompozycji, a później już ich nie ma. Tutaj zrobiono z nich bohaterów pierwszego planu, którzy mają płacone tak samo jak oud i wszystkie drewienka.
W przypadku Indompte warto zerknąć na oficjalny film zrobiony przez markę Givenchy, ponieważ naprawdę w dużym stopniu odzwierciedla on sam zapach:
Cytrusy mają tu szerokie spektrum. Są świeże, kolońskie, nektarowe, soczyste, słodkie. Są to cytrusy z pestką, a ich skórka prezentowana jest we wszystkich stadiach dojrzewania. Co prawda wątki lżejsze i zielone są zredukowane, ale stanowią uzupełnienie gry tych cięższych, gdzie poczujemy owoce niemal nadpalane południowym słońcem, Taka kreacja akordu cytrusów to wielka sztuka, bo nie czuć tu banału. Podobnie było zresztą w Valkyrie.
Drugim, nie mniej ważnym wątkiem perfum Givenchy Indompte są drewienka. W spisie nut mamy wymieniony naturalny absolut żywicy agarowej oraz Woodleather. I tutaj znowu skojarzenia z Gucci Guilty Pour Homme Absolute nie będą błędem, ponieważ tam również drugi ze składników zastosowano. Musimy mieć tylko świadomość, że do dziś dnia nie wiemy, czym to „Woodleather” jest, ponieważ składnik ten stanowi jeden z największych skarbów koncernu Firmenich (w którym pracuje np. Alberto Morillas) – producenta kompozycji zapachowej Indompte.
Natomiast koniecznie trzeba też napisać, że akord drzewny jest znacznie bardziej złożony. Ma wątki wytrawne i słodsze. Jest nieco smolisty, ale też spopielony i suchy. Czasami wchodzi w obszary miodowe, innym razem przypomina dziegieć. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że w bazie przemycono nieco wetiweru i paczuli, i może kadzideł (różnych). Zapach gra jednak w sposób zawiły, więc duży udział w tym mają z pewnością liczne drzewne molekuły, które podkręcają moc naturalnych substancji.
Opinia końcowa o perfumach Givenchy La Collection Particuliere
Myślę, że to najciekawszy, najbardziej złożony i dopracowany zapach z nowej serii butikowej Givenchy.