14 kwietnia 2025

Maison Matine Nature Insolente

Maison Matine Nature Insolente

Z radością witam w progach Impressium kolejną, nową markę. Tym razem jest to firma znacznie bardziej przystępna cenowo niż poprzednia nowość – Balchaud.

Kompozycje Maison Matine są wybitnie skierowane na czas wiosny i lata, ale jednocześnie ciekawie interpretują te lżejsze tematy. Pamiętam, że pierwszy raz zatknąłem się w nimi w berlińskim KaDeWe i wówczas właśnie Nature Insolente zrobiło na mnie kosmiczne wrażenie. Później testowałem je dokładnie, aż w końcu cała marka pojawiła się w mojej perfumerii.

Nature Insolente to jedyne znane mi perfumy, które operują na odczuciach wyznaczonych przez Guerlain Limon Verde, choć jednocześnie nie są ich kopią. Chodzi o klimat. To zapach z jednej strony zielony i cytrusowy, ale też idealnie zbalansowany pod kątem słodyczy, kwaśności, świeżości i nut owocowych. Pachnie zielonymi jeszcze skórkami cytrusów, które ktoś zblendował ze zmrożoną miętą. Jednocześnie nie jest to proste połączenie, bo od samego początku czuć też liściasty, nieco gorzki ton, jakby roślinnego soku z młodych pędów drzew.

Po czasie perfumy nabierają słońca. Cytrusy nieco dojrzewają, a liście nabierają jeszcze większej zieleni. Jednocześnie kompozycja ma w sobie pewien chłód, który do nosa wędruje od strony korzeni. Można wręcz odnieść wrażenie, że korzenie wszystkich roślin Nature Insolente są tak głębokie, że sięgają jakiegoś strumyka płynącego w pod powierzchnią, między skałami. Chłodzący efekt mięty zostaje zastąpiony efektem chłodnej roślinności. Cały czas jednak to kompozycja jasna i wesoła, słoneczna, choć nie jest to słońca upalne i agresywne.

Pozwolę sobie też na małą dygresję. Philippine Courtiere deklaruje w spisie nut melona miodowego, ale Nature Insolente nie jest wprost melonowym zapachem. Podejrzewam, że w formule użyto dokładnie tych samych składników, co przy kreacji figi w Limon Verde. I nawet jeśli są to molekuły syntetyczne, to pachną obłędnie naturalnie. Obie kompozycje cały czas zachowują piękno, soczystość i zieleń.

Kolejnym plusem zapachu jest ich baza. Jestem pod kolosalnym wrażeniem, że fundament tych perfum zachowuje zmienność, cały czas gra i zachwyca bez przerwy. Nawet po 8-9 godzinach przemyca wątki cytrusowe, zielone. Pojawia się mleczność figowych liści, cień miodowości melona, jest aromat mokrego cedru i delikatna nuta liści kwiatowych. To naprawdę niesamowite, żeby baza kompozycji-świeżaka, była zrobiona w taki sposób.

Opinia końcowa o perfumach Maison Matine Nature Insolente

W bardzo przeciętnym flakonie zamknięto eliksir lata. Ten zapach jest tak dopracowany w kategorii miętowo-zielono-cytrusowej, że ręce same składają się do oklasków.

Kampania perfum Nature Insolente

Perfumy niszowe Maison Matine Nature Insolente

Wszystkie zdjęcia i informacje oficjalne pochodzą ze strony Perfumerii Impressium

Najważniejsze cechy:

charakter: miętowo-cytrusowo-owocowy

  • + bardzo naturalna interpretacja akordów głównych
  • + ciekawa gra nut i zmienność poszczególnych wątków
  • + dopracowana baza

Charakterystyka:

Nuty: bergamotka, mięta, pomarańcza, cytryna, konwalia, wetiwer, piżmo, melon miodowy, drewno cedrowe

Rok premiery: w Polsce 2025

Twórca: Philippine Courtiere

Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 15 i 50 mL

Trwałość: świetna, powyżej 10 godzin

Pozostałe recenzje

Dołącz do dyskusji

Subscribe
Powiadom o
guest
32 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Chris
Chris
3 dni temu

Prostota flakonów, koloryt oraz cena, przypominają mi Fragonarda… .

Claudia
Claudia
2 dni temu
Reply to  Chris

To samo pomyślałam. Dokładnie.

Dobrusia
Dobrusia
3 dni temu

Faktycznie flakony dość infantylne…no ale nie dla flakonu kupuje się perfumy. Chociaż niektórzy oceniają flakony w recenzjach, a nawet kupują perfumy dla flakonów. Zawsze wtedy się zastanawiam, czy wychodzą na ulice z buteleczką przylepioną plastrem do czoła 😉

Chris
Chris
3 dni temu
Reply to  Dobrusia

Właśnie Fragonard ma takie niepozorne buteleczki, ale w ładnie otwieranym pudełku- wtedy to wygląda naprawdę dobrze.

Ma też ponadto najważniejsze: dobry atomizer- nie ma nic gorszego, niż dobre perfumy i problem z ich komfortowym dozowaniem.

Co do flakonów, ja osobiście lubię gdy są co najmniej ładnie, bywa niestety, że te z kolei znajdują się w przeciętnych pudełkach, wtedy czegoś im brakuje… takiej magicznej przyjemności otwierania.

W sumie wolę gdy „pojemnik” opowiada trochę o zapachu… Stephane Humbert Lucas, Houbigant czy Dunhill Icon lub Moschino Toy Boy.

Ale oczywiście- zawartość, ona wybacza nawet zwykle buteleczki jak Chanel czy Perfumer H.czy Le Labo.

Dobrusia
Dobrusia
3 dni temu
Reply to  Chris

Przyznaję jedno- dobry atomizer rozpylający idealną mgiełkę jest na wagę złota. Najlepszy na razie znalazłam u Francesci Bianchi (ale moja kolekcja jest niewielka :P). Co do flakonów jestem minimalistką-naklepiej prostopadłościan z przezroczystego szkła, ale jest mi to kompletnie obojętne, liczy się zawartość 🙂 I tak w kolekcji liczącej kilkanaście-kilkadziesiąt albo i kilkaset fakonów trzymanie ich na toaletce jest szaleństwem 😉 Kartonik-dla mnie jak dotąd wygrywa Nicolai.

Chris
Chris
3 dni temu
Reply to  Dobrusia

Nicolai czołówka jeśli idzie o kartonik. Choć bardzo cenię też Fatha… fajnie otwiera się też choćby Heeleya i Ormonde Jayne…

Dobrusia
Dobrusia
3 dni temu
Reply to  Chris

Tak, ten magnes u Fatha 🙂

Tomasz
Tomasz
3 dni temu

Ten flakon jest REWELACYJNY!!! I mówię to z pełną świadomością człowieka, który kończy piątą dekadę życia. W końcu coś z luzem i artyzmem, bez klasycznego napuszenia. Jestem na TAK ????

Anna
Anna
2 dni temu
Reply to  Tomasz

Podzielam zdanie, tak, tak :):)

Anka
Anka
22 godzin temu
Reply to  Tomasz

Dokładnie tak!

Misia
Misia
2 dni temu

Witam Marcinie, czy te perfumy są damskie?

Anonimowo
Anonimowo
2 dni temu
Reply to  Misia

Unisex

Aga
Aga
2 dni temu

A mi się flakon podoba i kupiłam w ciemno na testy 🙂 again

Tomek
Tomek
2 dni temu

Te butelki są świetne! Mógłbym kupić tylko po to żeby postawić na półce i cieszyć się każdego dnia z oglądania.

Agnieszka
Agnieszka
2 dni temu

Zakupione. Myślę że jeśli lato w tym roku będzie podobne do tego sprzed roku, czytaj : siermiężne upały, to ta kompozycja sprawdzi się po stokroć. Będę stosować wymiennie z algowym Fiore dell’Onda L’Erbolario. No kto by pomyślał że się przerzucę na takie tanioszki. Nic stałego w perfumowym świecie.

Kamil
Kamil
2 dni temu

Witam Panie Marcinie własnie skusiłem się na zakup opisanych powyżej perfum. Przyznam ,że zakup totalnie w ciemno,sugerowany jedynie Pańskim opisem oraz poszukiwaniem zapachu na cieplejsze dni. Zapachu trwałego z dobra projekcja. Mam nadzieję że się nie zawiodę…

Kamil
Kamil
2 dni temu

Witam wszystkich na tym forum dyskusyjnym. Jestem tu nowy ???? aczkolwiek pewna przygodę z przeróżnymi perfumami mam już za sobą. Obecnie jestem na poszukiwaniach dobrego męskiego pachnidła z bardzo dobrymi parametrami oczywiscie. Chce by zapach pozostawiał tz ogon ale nie był męczący ,a miły dla otoczenia, wiadomo kwestia gustu… Zapach elegancki, świeży, świdrujący, aromatyczny zielony?, z lekka slodycza, nie żaden mainstreamowy słodziak ulepiak z toną kurzu. Cena powiedzmy 400zl. Kiedyś miałem dunhill icon, piękne ale parametry mizerne również bois imperial ale na dłuższą metę trochę mnie męczą… Z góry dziękuję za jakieś godne propozycje. Pozdrawiam wszystkich.

Marek
Marek
2 dni temu
Reply to  Kamil

Może Svensk Parfym Prakt…

Chris
Chris
2 dni temu
Reply to  Kamil

Coś bliżej, więcej szczegółów, bo od Dunhilla do Bois Imperiala można zmieścić wiele… .
Od Toma Forda Beau de Jour po Oliver Durbano Rock Cristal.

Elegancki, świeży z mainstreamu to na pewno Chanel Allure Homme Sport Cologne, choć braknie pewnie słodyczy… Może Kurdijan Petit Martin? Tu cena nie puści… .

Z niszy znasz pewnie Svensk Prakt, robi wrażenie… A może po prostu stara szkoła- Givenchy Only Gentleman.

Bez wizyty w perfumerii lub zamówienia próbek i kilkunastu testów, może być trudno coś odnaleźć.

Chris
Chris
2 dni temu
Reply to  Kamil

A może 30ml Nicolai Bois Belize Intense, bardzo elegancko i zielono, do tego wystarczą dwie, trzy aplikacje na cały dzień.

Anka
Anka
22 godzin temu
Reply to  Chris

Piękne są. Czaję się na flakon 🙂

Chris
Chris
12 godzin temu
Reply to  Anka

Bardzo wszechstronnie. Jakość, styl, parametry… .

To Perfumy przez duże „P” do tego dostępne właśnie jako 30ml, a nawet o ile pamiętam 10ml w „trójpaku”.
To zawsze robi różnicę, gdy ma się już nadmiar setek.

Anka
Anka
9 godzin temu
Reply to  Chris

Oczywiście, zważywszy, że – jak piszesz- wystarczą 3 buchy :-))))

Aga
Aga
1 dzień temu

Na początku 2023 natknęłam się na te perfumy gdzieś w internecie i kupiłam zestaw próbek, zachęcona m.in. fantastycznymi opakowaniami, lekkimi, wesołymi, bez nadęcia (zbyt ostro je Pan ocenia 😉 ). I znalazłam w tej marce zastępstwo jednego z moich ulubionych zapachów Burberry The Beat EDT w postaci „Warni Warni”. Cieszę się, że marka jest dostępna w Impressium, to naprawdę udane zapachy, w przystępnej cenie ☺️

Edyta
Edyta
1 dzień temu
Reply to  Aga

Zastępstwo The beat? To biorę w ciemno. A te prezentowane tutaj insolente- czy one przypominają chciaz trochę Green Tea E.Arden?

Aga
Aga
1 dzień temu
Reply to  Edyta

Może lepiej jednak przetestować, bo nie wiadomo, czy Ty wyczujesz podobieństwo… A te prezentowane tak jak pisze p. Marcin są zdecydowanie w klimacie „Limon Verde”, mi nie przypominają „Green Tea”.

Małgorzata
Małgorzata
1 dzień temu

Kupiłam po recenzji Pana Marcina i nie zawiodłam się,buteleczka cudna.Muszę jeszcze napisać o Tu Te Calmes dla mnie piękne.Dziękuję Perfumeria Impessium.

Last edited 1 dzień temu by Małgorzata
Mike
Mike
1 dzień temu

Proszę o informację, czy jak całe życie wiosną i latem używam Acqua di Gio, to ten zapach też powinien mi się spodobać? Może czas na odmianę…

Marek
Marek
1 dzień temu
Reply to  Mike

wątpię!!!
nie znam zapachu Maison Matine Nature Insolente , ale jako fan Acqua di Gio edt jestem w stanie ograniczyć jego stosowanie do dni bardzo upalnych , ale zastąpić go innym zapachem się nie da.raczej przetestuj, nie szukaj zamiennika za Acqua di Gio/ i ciesz się że jeszcze da się ten zapach kupić , inni mają gorzej , ich ukochane zapachy znikają z rynku , a oni szukają zamiennika ! 🙂

Mateusz
Mateusz
5 godzin temu

Jestem po pierwszych globalnych testach, jak u was wypada projekcja tego zapachu? U mnie niestety mizernie.

xxx
5 godzin temu
Reply to  Mateusz

projekcja srednia z minusem, trwalosc dobra z plusem, zapach bardzo ladny jak w recenzji. ogolnie jestem na tak ale z tej marki bazar jest dla mnie lepszy

Monika
Monika
4 godzin temu

Mnie większość tych flakonów szalenie się podoba, może nie akurat ten od Nature Insolente, ale np. Arashi No Umi czy Tu Te Calmes są obłędne. Zamówiłam pakiet próbek.