23 czerwca 2010
„Zapach zaprasza Cię do doświadczenia niespodziewanego spokoju, poddania się bez troski o granice, doświadczenia niepewnej intuicji głębi, która niweczy dystans. To efekt poszukiwania zacierającego się punktu w naturze, przejrzystości naszych zmysłów, pragnienia nagości.” W Polsce to chyba spalony zapach z wiadomych względów. Poza granicami naszego kraju raczej też. Zabójczo kwiatowy, esencjonalny, skoncentrowany ponad wszelkie granice […]
22 czerwca 2010
Oto jaka informacja zawisła dzisiaj na portalu społecznościowym Facebook. Polska marka specjalizująca się w produkcji kosmetyków i perfum naturalnych zostanie sponsorem tegorocznej Europride 2010, która odbędzie się za 3 tygodnie w Warszawie„Fridge został sponsorem europride2010 w Warszawie, w czwartek na dziedzińcu Muzeum Narodowego odbędzie się prezentacja kampanii społecznej promującej samo wydarzenie, a także happening z […]
22 czerwca 2010
„Jak głosi legenda, w 1380 r. przeor klasztoru został zaskoczony wiadomością o przybyciu na Capri królowej Neapolu Joanny II Andegaweńskiej. Postanowił uhonorować znamienitego gościa bukietem najpiękniejszych kwiatów rosnących na wyspie. Kwiaty stały w wazonie trzy dni. Kiedy zostały wyrzucone, przeor zorientował się, że woda po nich nabrała nadzwyczaj przyjemnego aromatu. Udał się do zakonnika zajmującego […]
21 czerwca 2010
Ludzie! Michał Przysiężny (98 w rankingu) ograł dziś na trawnikach Wimbledonu 15. rakietę świata- Ivana Ljubicicia. To pierwszy wygrany przez Polaka pojedynek w Londynie od blisko ćwierćwiecza (24 lata temu wygrał Fibak). Żeby nie było offtopa totalnego to wspomnę (przez cytowanie) o perfumach- angielskich, a jakże inaczej- które pachną trawą. „Anglicy lubią trawę ponad wszystko. […]
21 czerwca 2010
Spotkanie w warszawskiej perfumerii Quality w C.H. Blue City odbyło się niemal dwa tygodnie temu, ale dopiero dziś postanowiłem je przybliżyć. Powód w sumie jest jeden- nieznajomość tematu. Perfumy marki Les Parfums de Rosine omijałem dotychczas szerokim łukiem i od 2005 roku poznałem ledwie dwie, może trzy ich kompozycje, a to zdecydowanie za mało, aby […]
20 czerwca 2010
Projektant z Albionu, który szczęście znalazł we Włoszech a zapach zrobił we Francji. Z wadą zgryzu i ogólnie z wyglądem jakby mu ktoś ojca kontrabasem zabił. Oczekiwałem perfum, które wpiszą się w dewizę blondyna- Zniszczyć, Zdezorientować, Zrobić burdel („Destroy, Disorientate, Disorder”). John Richmond for Men mnie tylko zaburzył. Trochę wygląda to tak jakby ktoś (jakiś […]