Herbata

29 października 2010

L’Artisan Parfumeur Coeur de Vetiver Sacre – zęby w ścianę

Ja pier-do-lę! Zęby w ścianę jak nic i butla wetiweru L’Artisan’a zamiast wody mineralnej. Coeur de Vetiver Sacre jest jednocześnie herbaciany, słodki, ostry, słony, kadzidlany, przyprawowy. Oszaleję, bo nie wiem jaki jest. Nie dał się poznać. Powalił na kolana. I gdyby go ukręcił Duchaufour to nie byłbym zaskoczony. A tu Karine Vinchon (na zdjęciu) na […]

5 sierpnia 2010

Hermessence Brin de Reglisse i Osmanthe Yunnan

Dziś o dwóch dobrych zapachach Hermessence, które można uznać za ciekawe i warte uwagi w swoich grupach. Problem z takimi kompozycjami jest taki, że za wiele nie ma na co narzekać, ale o wielkie zachwyty też trudno. A opisy są krótkie i rzeczowe. Brin de Reglisse I co ja poradzę, że lawendy nie znoszę. Ba! […]

2 czerwca 2010

Atelier Cologne Oolang Infini

Druga szansa nie została zaprzepaszczona przez Epinette, ale o pełnym jej wykorzystaniu mowy być nie może. Przekonuję się, że wszystkie kompozycje Atelier Cologne są pięcioraczkami różnojajowymi i pomijam tu fakt, że cała seria ma być kolekcją lekką, letnią i kolońską. Oolang Infini został wyciągnięty losowo. Zerknięcie w opis i widzę, że to wariacja na temat […]

29 października 2010

L’Artisan Parfumeur Coeur de Vetiver Sacre – zęby w ścianę

Ja pier-do-lę! Zęby w ścianę jak nic i butla wetiweru L’Artisan’a zamiast wody mineralnej. Coeur de Vetiver Sacre jest jednocześnie herbaciany, słodki, ostry, słony, kadzidlany, przyprawowy. Oszaleję, bo nie wiem jaki jest. Nie dał się poznać. Powalił na kolana. I gdyby go ukręcił Duchaufour to nie byłbym zaskoczony. A tu Karine Vinchon (na zdjęciu) na […]

5 sierpnia 2010

Hermessence Brin de Reglisse i Osmanthe Yunnan

Dziś o dwóch dobrych zapachach Hermessence, które można uznać za ciekawe i warte uwagi w swoich grupach. Problem z takimi kompozycjami jest taki, że za wiele nie ma na co narzekać, ale o wielkie zachwyty też trudno. A opisy są krótkie i rzeczowe. Brin de Reglisse I co ja poradzę, że lawendy nie znoszę. Ba! […]

2 czerwca 2010

Atelier Cologne Oolang Infini

Druga szansa nie została zaprzepaszczona przez Epinette, ale o pełnym jej wykorzystaniu mowy być nie może. Przekonuję się, że wszystkie kompozycje Atelier Cologne są pięcioraczkami różnojajowymi i pomijam tu fakt, że cała seria ma być kolekcją lekką, letnią i kolońską. Oolang Infini został wyciągnięty losowo. Zerknięcie w opis i widzę, że to wariacja na temat […]